Scena Letnia chórami otwarta

Nie w plenerze, jak pierwotnie planowano, a w sali widowiskowej Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Więcborku zaśpiewały chóry. Nie było najmniejszych problemów z frekwencją. - Wici z informacją, że koncert chórów jest przeniesiony do sali widowiskowej rozeszły się błyskawicznie i sala pękała w szwach. Chóry poderwały publiczność do wspólnej zabawy - cieszą się w Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury w Więcborku.

Na samym początku zaprezentował się chór mieszany Dzwon z Bydgoszczy pod batutą Agnieszki Jędrzejewskiej-Stachury. Zagrali oni „Deszczową piosenkę” w opracowaniu dyrygentki i afrykański hymn Siyahamba. Chór żeński Cantare z Białych Błot z dyrygentem Zbigniewem Rydelskim przygotowali znane i lubiane melodie. Na deskach w Więcborku po raz pierwszy zaprezentował się chór Cantabile z Gminnego Domu Kultury w Sośnie, który występuje pod przewodnictwem Przemysława Kowalczyka. Nikogo nie trzeba było prosić do wspólnej zabawie przy biesiadnym repertuarze chóru, a tym bardziej przy takich melodiach jak „Hej, sokoły”.

„My, Cyganie” Wesołych Nutek i dyrygentki Agaty Pufal z Miejsko Gminnego Ośrodka Kultury w Więcborku było najlepszym deserem udanego koncertu. - Publiczność włączyła się do wspólnego śpiewu oraz tańca. Najwięcej emocji i pozytywnej energii wywołał utwór „My, Cyganie”, którym Wesołe Nutki bisowały, ponieważ publiczność nie chciała wypuścić artystów ze sceny. Pomimo pochmurnej pogody publiczność opuszczała koncert w słonecznym nastroju - relacjonują w M-GOK-u.

A to dopiero rozgrzewka. Wkrótce kolejne koncerty, a kulminacyjnym momentem będą dwa występy pod koniec lipca. Na Rynku Miejskim w Więcborku będzie okazja posłuchać Andrzeja Dobbera i Grzegorza Turnaua.