Pierwszy raz o projekcie, dzięki któremu schrony w Dobieszewku w gminie Kcynia staną się dostępniejsze dla zwiedzających, informowaliśmy na początku lata. Grupa pasjonatów pod kierunkiem archeologa Roberta Grochowskiego rozpoczynała wówczas prace w terenie. Zaczęto od schronu nr 4, usytuowanego najbliżej wsi Dobieszewko. Potem pracami objęty został również znacznie większy schron nr 1. Oba wymagały odkrzaczenia, odkopania do stanu pierwotnego i uporządkowania.
Dwa na początek
- W sumie schronów w tej okolicy jest pięć. Przebadane archeologicznie zostaną na razie dwa. Mamy na to czas do końca sierpnia - informował nas archeolog Robert Grochowski.
Więcej wiadomości z Nakła i okolic na www.pomorska.pl/naklo[/a]
Pomysł rzuciła Anna Duda-Nowicka, pracownik ratusza w Kcyni. Podchwycili go działacze Towarzystwa Historycznego w Kcyni. To oni teraz, jako wolontariusze, pracują przy porządkowaniu schronów, które we wrześniu udostępnione zostaną turystom. Wśród wolontariuszy także pracownicy ratusza w Kcyni. By łatwiej było schrony zwiedzać, zostaną one odpowiednio oznakowane. Pojawią się m.in. tablice informacyjne.
Ośrodek oporu
- Schrony w Dobieszewku są częścią najważniejszego, a zarazem najsilniejszego punktu obrony Wojska Polskiego w rejonie Kcyni, tj. Samodzielnego Ośrodka Oporu „Dobieszewo” - Informuje Anna Duda -Nowicka, pracownica ratusza w Kcyni odpowiedzialna za ten projekt. Na bieżąco przysyła nam relacje.
„W chwili obecnej przygotowywana jest dokumentacja z badań, a członkowie Towarzystwa oczyszczają schron. Powoli rozpoczęto też odkopywanie schronu nr 4 do stanu pierwotnego” - pisze w ostatnim mailu.
Prace w Dobieszewku wsparł finansowo powiat nakielski. Wśród partnerów projektu: gmina, nadleśnictwo i konserwator zabytków.
Nasz region bliżej morza, czyli pociągiem z Bydgoszczy na Hel.
