Auta sieją grozę
Władze gminy Golub-Dobrzyń spotkały się z mieszkańcami sołectwa Ostrowiete. Rozmawiano o planach wybudowania ścieżki rowerowej. Ma ona przebiegać wzdłuż niemal całej miejscowości. Droga prowadząca z Golubia-Dobrzynia do Kowalewa Pomorskiego praktycznie nie posiada poboczy. To utrudnia poruszanie się pieszych i rowerzystów - naraża ich na niebezpieczeństwo potrącenia przez pędzące, mimo ograniczeń, samochody. Wielokrotnie dochodziło tam do wypadków.
Zarząd Dróg Wojewódzkich zadeklarował gminnym urzędnikom pomoc w budowie ścieżki. Może ona polegać na przykład na przekazaniu części pasa drogowego. Problem jednak w tym, iż wzdłuż drogi ciągnie się rów. Pod ścieżką musiałyby być więc zamontowane urządzenia odwadniające - choćby rury do swobodnego przepływu wody. To znacznie podroży i skomplikuje planowaną przez gminę inwestycję.
Będą negocjować
Edward Dębiec, wójt gminy Golub-Dobrzyń, postanowił o opracowaniu wstępnej koncepcji prac. Na jej podstawie, jeśli budżet będzie w stanie udźwignąć koszta, powstanie właściwy projekt robót. Całość będzie skonsultowana z Zarządem Dróg Wojewódzkich. Mieszkańcy uważają, że ścieżka jej niezbędna. Nie kwapią się jednak z przekazaniem gminie gruntów przez które mogłaby przebiegać.
- Będziemy jeszcze negocjować. Wierzę, że dojdziemy do porozumienia - zapowiada wójt.
W Ostrowitym można usłyszeć z kolei żart, że najlepiej byłoby gdyby planowana ścieżka została wybudowana w powietrzu. Na zasadzie mostu podwieszonego na linach. A tak poważnie - wszyscy zapewniają, iż ścieżka rowerowa powinna powstać.
Ścieżka w powietrzu
Rafał Wodziczko
Komplikują się plany wójta gminy Golub-Dobrzyń. Nie wiadomo, czy ścieżka rowerowa w Ostrowitym ma szanse powstać.Zarówno samorząd jak i mieszkańcy deklarują wolę porozumienia.