Spis treści
- Jechałem z Chełmna do Świecia przez Głogówko Królewskie - opowiada Czytelnik z Chełmna. - Było po godzinie 16, gdy wielu ludzi wraca z pracy, ale na tej trasie ruch jest duży nie tylko w godzinach szczytu. Ta droga łączy zabytkowe Chełmno z zamkiem w Świeciu. W weekendy i wakacje podróżuje nią wielu turystów, również na rowerach. Często są objuczeni bagażami. Właśnie dlatego dwa lata temu oddano tam do użytku nową, asfaltową ścieżkę rowerową.
Czytelnik jechał autem i prawie uderzył w poprzedzający go samochód dostawczy.
- Musiał ostro zahamować, bo przed nim jechał rowerzysta - wyjaśnia Czytelnik.
Starszy pan w stroju kolarza
Jego żona otworzyła okno, gdy wyprzedzali rowerzystę.
- Tradycyjnie, był to mężczyzna w podeszłym wieku, od stóp do głów odziany w strój kolarski. Mimo profesjonalnej odzieży, postura mężczyzny zdradzała, że kolarzem jest od niedawna - dodaje Czytelnik.
- Obok jest ścieżka rowerowa, nie wolno panu jechać po jezdni - krzyknęła żona Czytelnika, gdy mijali rowerzystę.
- Pokazał jej środkowy palec i pojechał dalej, narażając kolejnych kierowców i siebie - dodaje Czytelnik.
Napisał do „Pomorskiej”, bo już kilka razy interweniował w podobnej sprawie.
- Ta skandaliczna praktyka jest zmorą na wielu wsiach. Mój syn mieszka w okolicach Kotomierza i ma takie same obserwacje - dodaje nasz rozmówca.
- U mnie jest podobnie - potwierdza Czytelniczka z Tryszczyna. - Raz jechałam z Bydgoszczy do domu i kierowca przede mną wykonał bardzo niebezpieczny manewr, bo w ostatniej chwili dostrzegł rowerzystę na jezdni. Raz, że była gęsta mgła; dwa, że nie spodziewał się rowerzysty na szosie, bo obok jest ścieżka rowerowa do Koronowa - dodaje Czytelniczka.
Ścieżki niebezpieczne dla kolarzówek
- Wiele ścieżek rowerowych jest usianych studzienkami. Poza tym korzystają z nich piesi, także z psami na smyczy. Nie mówiąc o tym, że sporo ścieżek zostało zbudowanych z kostki polbrukowej. Szybka jazda rowerem szosowym w takich warunkach jest bardzo niebezpieczna - wyjaśniają kolarze na portalach społecznościowych.
- Słaby argument. Jeśli nie mam gdzie jeździć sportowym bolidem czy głośnym quadem, nie kupuję go - komentuje Czytelniczka z Tryszczyna.
Co na to kodeks ruchu drogowego?
Jestem gotów zapłacić 100 zł mandatu
Art. 33. stanowi, że:
„Kierujący rowerem lub hulajnogą elektryczną jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów, drogi dla pieszych i rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeżeli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić. Kierujący rowerem lub hulajnogą elektryczną, korzystając z drogi dla pieszych i rowerów, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować pierwszeństwa pieszemu”.
Za złamanie tego przepisu grozi 100 zł mandatu.
- Mówi się trudno. Nie po to wydałem na kolarzówkę 13 tysięcy złotych, żeby wlec się po ścieżce za jakąś babcią. Jestem gotów zapłacić 100 zł mandatu, o ile w ogóle mnie złapią - komentuje jeden z rowerzystów.
Może dane o wypadkach, do których doszło z winy rowerzystów, będą bardziej przekonujące? W 2024 roku w Kujawsko-Pomorskiem ze swojej winy zginęło 13 rowerzystów, a 101 zostało rannych.
Tylko w styczniu i lutym 2025 roku w naszym regionie doszło do 9 wypadków z udziałem rowerzystów. O 12,5 proc. więcej, niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
