https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ściśle tajne ćwierć etatu. Pełnomocnik wojewody dorabia sobie w kuratorium (proponuje na 2)

Dariusz Knapik
sxc.hu
Nowym pełnomocnikiem kuratora ds. ochrony informacji niejawnych został... pełnomocnik wojewody ds. ochrony informacji niejawnych.

Pytam pełnomocnika Artura Spryszyńskiego, czy wziął tę pracę dla pieniędzy, czy też dla jakichś wyższych celów? - Dostałem propozycję z kuratorium, zgłosiłem się do konkursu i udało mi się wygrać. Już od dawna nosiłem się z zamiarem podjęcia dodatkowej pracy. Nie ukrywam, że ta sytuacja mi odpowiada, z urzędu jest blisko do kuratorium. Pracuję po 10 godzin dziennie, nie ukrywam, że jest to ciężki kawałek chleba - mówi pełnomocnik.

Niestety, nie udało nam się dowiedzieć, czy opłaca się chociaż pracować na ten chleb. - Pan żartuje, nie udzielam informacji o zarobkach pracowników - oświadcza kurator Iwona Waszkiewicz. Rzecznik wojewody Piotr Kurek też nie może mi podać pensji pełnomocnika, bo jest to tajemnica służbowa. W urzędzie mówi się, że jest ona zbliżona do poborów dyrektorów wydziałów.

Wojewoda ustami rzecznika, pani kurator oraz ich wspólny pełnomocnik zapewniają zgodnie, że praca w obu urzędach nie rodzi sprzeczności interesów. Spryszyński ma w kuratorium ćwierć etatu. W poniedziałek rano spędza tu dwie godziny, a po pracy odrabia je w urzędzie. Poza tym w kuratorium działa tylko po godzinach pracy. Przekonuje, że nawet gdy kuratorium nie pracuje, on na pewno ma tu co robić.

Można się tylko zastanawiać, po co wojewodzie pełnomocnik na cały etat, skoro tak dobrze daje on sobie radę na dwóch - opłacanych przez podatników - posadach.

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kaśia
wystarczy zapytać jak ten pan pracował w pewnej firmie w płocki i jaką tam po sobie pozostawił opine.....!!
k
konieczko
Pan Spryszyński mówi, że dostał propozycję z Kuratorium, zgłosił się do konkursu i udało mu się wygrać. Dlaczego tak się stało? W ogłoszeniu o naborze na stanowisko pełnomocnika ds. ochrony informacji niejawnych został postawiony wymóg konieczny „odbycie szkolenia dla kandydatów na pełnomocników ochrony w zakresie ochrony informacji niejawnych”, a takie szkolenie prowadzi ABW tylko i wyłącznie na pisemny wniosek Kierownika jednostki organizacyjnej. Tak sformułowany wymóg uniemożliwił uczciwą konkurencję kandydatom biorącym udział w konkursie na to stanowisko. Można się tylko domyślać, że powyższy konkurs na to stanowisko został przygotowany pod konkretną osobę Pana Artura Spryszyńskiego, który już odbył takie szkolenie obejmując stanowisko pełnomocnika ds. ochrony informacji niejawnych w Urzędzie Wojewódzkim.
~czesio~
Ciekawe, jakie jest w tej sprawie stanowisko ABW? W jaki sposób po godzinach pracy pełnomocnik do spraw ochrony informacji niejawnych może kierować podległym sobie „pionem ochrony”, kontrolować ochronę informacji niejawnych i przestrzeganie przepisów o ochronie tych informacji – przecież w tym czasie nikt tam nie pracuje. Ta praca to czysta fikcja. To jest chore!
????
Poprzedni wojewodowie podawali zarobki swoich doradców i pracowników urzędów. Czyżby ten pełnomocnik nie musiał składać oświadczeń majątkowych? dziwne. Podatnik
~Lolo~
Afery nie ma ale niesmak zostaje...Bo po pierwsze- nie uwierzę , że w obu tych zakładach pracy ktos będzie pracował po ich zamknieciu czyli po godzinach. Zreszta po co skoro nie ma wtedy petentów? Po drugie- jeżeli można zatrudnić kogoś na 1/4 etatu to w dobie oszczędności nalezy natychmiast to zrobic takze w drugiej firmie. No i jeszcze jedna sprawa- kuratorium podlega pod Urząd- a jeżeli tak to w ramach swych czynności ten pan powinien także nadzorować Kuratorium. W ramach swego wynagrodzenia.
p
pisak
O co właściwie chodzi? Po co nam autor (i gazeta) zawraca głowę tą sprawą? Gdzie tu afera?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska