Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sean Connery podejrzany o pranie brudnych pieniędzy

AM
Sean Connery
Sean Connery www.inquisitr.com
Sprawa, w której podejrzanymi są słynny aktor i jego małżonka, jest fragmentem wielkiej afery korupcyjnej. Na posiadłości państwa Connery postawiono nielegalnie luksusowe osiedle.

www.pomorska.pl/kultura

Więcej informacji o kulturze na stronie www.pomorska.pl/kultura

Aktor Sean Connery i jego żona Micheline zostali wezwani przez hiszpańskiego sędziego w Marbelli do złożenia wyjaśnień jako podejrzani w sprawie o pranie brudnych pieniędzy w biznesie budowlanym.

Na terenie rezydencji państwa Connery w Marbelli, nazywanej willą Malibu, powstało nielegalnie luksusowe osiedle o tej samej nazwie.

Apartamenty, które kosztują tam od 1,4 do 2,2 milionów euro, zostały zbudowane z naruszeniem prawa za zgodą zmarłego burmistrza Marbelli - Jesusa Gil y Gil, który brał ogromne łapówki za wydawanie zezwoleń budowlanych niezgodnych z przepisami.
Podejrzewa się, że wiele willi i apartamentów w Marbelli powstało za pieniądze pochodzące z przestępstw.

- To właśnie burmistrz Gil y Gil, według hipotezy śledztwa, wydał niezgodną z przepisami budowlanymi obowiązującymi w Marbelli decyzję, w której zezwolił na zabudowanie terenu willi Malibu budynkami znacznie wyższymi, o czterech kondygnacjach informuje Radio TOK FM. - Dzięki temu willa Malibu w chwili sprzedaży znacznie zyskała na cenie. Sean Connery sprzedał ją za 9 milionów dolarów.

Radio TOK FM podaje, że operacja policyjna mająca na celu wyjaśnienie tych i innych interesów Connery'ego, uznanych za podejrzane, została opatrzona kryptonimem "Goldfinger" w nawiązaniu do tytułu jednego z filmów słynnej serii, w której aktor grał Jamesa Bonda.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska