Skandal obyczajowy na stacji pogotowia w podkrakowskich Krzeszowicach. O sprawie jest już głośno od dwóch miesięcy. A zaczęło się od tego, gdy dyrektor stacji pogotowia, Małgorzata Popławska, otrzymała pendrive z nagimi zdjęciami swoich pracownic - podaje krakow.naszemiasto.pl.
Przenośna pamięć należy do szefa podstacji pogotowia. Nagie kobiety, których zdjęcia znajdują się na pendrivie, to kochanki i przyjaciółki kierownika placówki. Pani dyrektor nie komentuje jednak sprawy. Kiedy afera wybuchła, wzięła urlop.
- Trzeba to skontrolować - mówi Stanisław Kracik, wojewoda Małopolski. Nieoficjalnie wiadomo, że kochanki i znajome szefa podstacji pogotowia, miały przydzielanych nie 6 dyżurów na miesiąc - jak wszyscy inni pracownicy - ale aż 30. Każdy płatny po 240 zł.
Sprawą bada Centralne Biuro Antykorupcyjne.
Źródło: >Seks-afera w pogotowiu w Krzeszowicach pod lupą wojewody Kracika.
Czytaj e-wydanie »