W Komendzie Powiatowej Policji w Sępólnie uważnie oglądają przede wszystkim rachunki za paliwo, ale to nie oznacza, że policjanci będą skazani na piesze patrole i interwencje. Radiowozy będą jeździć.
- Mamy papier toaletowy, jeździmy, ile trzeba i lampy się świecą - zapewnia Dariusz Łosin, komendant powiatowy w Sępólnie. - Analizujemy - zresztą jak zawsze - gdzie można zaoszczędzić. Aktualnie sprawdziliśmy nasze pojazdy.
Ile na setkę
Policzono koszt przejazdu stu kilometrów przez 21 aut należących do KPP Sępólno. I wyszło, że koszt przejazdu wynosi od 24 do 39 zł. Najdroższy jest benzynowy opel astra, w porównaniu z nim nawet sześć polonezów kosztuje niewiele, choć najekonomiczniejsze są oczywiście dwie skody fabie i octavia, bo diesle i w miarę nowe.
- Po takiej analizie będziemy pilnować, aby jeździły przede wszystkim ekonomiczne auta - dodaje komendant Łosin. - W porównaniu z ubiegłym rokiem musimy zmniejszyć o 10 proc. zużycie paliwa, ale to nie oznacza, że wprowadzamy jakieś limity.
W KPP w Sępólnie sprawdzają też, gdzie jeszcze można wymienić żarówki na energooszczędne. I pewnie trzeba będzie odłożyć, a być może nawet zaniechać wcześniej planowanych remontów.
Koszty w Sępólnie podraża też budynek kryminalnych. Niestety, nie ma za co go remontować, a 13 funkcjonariuszy nie ma jak upchnąć w głównym obiekcie komendy powiatowej.
