Rozpoczęto od koncertu dla jubilatów w wykonaniu Filiny Sztandery i Huberta Dąbrowskiego. Goście usłyszeli koncert fortepianowy. Młodsi wykonawcy przygotowali lżejszy program muzyczny. Roksana, Klaudia i Filina Sztandera oraz Martyna Cieślik pokazały, że o przyszłość chóru można być spokojnym. Nie zabrakło też poezji. Wiersz o chórze recytowała Sylwia Welka.
Entuzjastycznie przyjęci
Prezes chóru Antoni Milachowski przybliżył historię "Cecylii". Jego wypowiedź uzupełniła prezentacja multimedialna przygotowana przez Jacka Wojtanię. Nie mogło się obyć bez śpiewu jubilatów, który został entuzjastycznie odebrany przez publiczność.
Wszyscy wykonawcy otrzymali kwiaty i życzenia. Szczególnie uhonorowano najstarszych stażem chórzystów, czyli Teresę Milachowską, która może poszczycić się największym stażem - 62 lata w chórze. Natomiast Stanisław Isbaner i Jerzy Frąckowiak śpiewają już ponad 50 lat. Cały czas na scenie palił się znicz na znak pamięci o tych, którzy odeszli śpiewać bliżej Pana.
Magnolia i tablica
- To były dwie godziny prawdziwej uczty duchowej. Tylko pogratulować organizatorom i wykonawcom - takie opinie wymieniała między sobą publiczność.
Obchody poprzedziła msza św. w kościele św. Bartłomieja w intencji chórzystów. Poświęcono tablicę pamiątkową ufundowaną przez kupców sępoleńskich oraz drzewka magnolii jako symbol stulecia chóru.
