Szukał przedmiotów, które mogłyby go zainteresować. Ukradł między innymi siekierkę wartą 50 zł.
- Wpadł, kiedy w ostatnim z pomieszczeń spodobał mu się wózek dwukołowy. Nie spodziewał się jednak wizyty właściciela, który ujął włamywacza na gorącym uczynku i powiadomił policję - relacjonuje Izabella Drobniecka z inowrocławskiej policji.
49-letni włamywacz był pijany. Miał około 2,3 promila alkoholu w organizmie. Gdy wytrzeźwiał, usłyszał 8 zarzutów, w tym kradzieży z włamaniem i 7 usiłowań. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Czytaj: Inowrocław. Wędkarz okradał swojego pracodawcę... z wędek, kołowrotków, żyłek
Czytaj e-wydanie »