Milik trafił do siatki w 71. minucie, wykorzystując prostopadłe podanie Fabiana Ruiza. Polak przyjął piłkę, minął bramkarza Atalanty i spokojnie wykończył akcję. Był to gol na 2:1, wcześniej bramki zdobywali Nikola Maksimovic (dla Napoli) i Remo Freuler (dla Atalanty).
Wydawało się, że gospodarze utrzymają prowadzenie, ale w 86. minucie wyrównał Josip Ilicic. W końcówce zrobiło się nerwowo, a sędzia ukarał czerwonymi kartkami najpierw asystenta, a później samego trenera Carlo Ancelottiego. Za zbyt gwałtowne protesty, bo nie dość, że ich zdaniem strzelec gola na 2:2 był na spalonym (nie był)., to jeszcze chwilę wcześniej w polu karnym Atalanty padł wprowadzony w końcówce za Milika Fernando Llorente. Domagali się rzutu karnego. Po analizie VAR arbiter zdecydował jednak inaczej.
Ostatecznie spotkanie zostało przedłużone aż o osiem minut, ale piłkarzom Napoli nie udało się zdobyć zwycięskiej bramki. W efekcie powiększyła się ich strata punktowa do Interu Mediolan i Juventusu.
Włoskie media: Arkadiusz Milik podpisze nowy kontrakt w tym tygodniu
