5 z 13
- Nie okłamywać się wzajemnie, nie patrzeć na siebie krzywo,...
fot. Dominik Fijałkowski

- Nie okłamywać się wzajemnie, nie patrzeć na siebie krzywo, mieć wokół dobrych przyjaciół - to recepta na zdrowe i długie życie. Zdradził nam ją pan Józef Majewski.

Mieszkaniec Inowrocławia ukończył w minioną sobotę 100 lat. Urodził się 9 marca 1919 roku w Kołudzie Wielkiej. Do drugiej wojny światowej mieszkał w Rycerzewie. Po sąsiedzku z późniejszym prymasem Polski, Józefem Glempem.

Od 1945 roku pan Józef mieszka w Inowrocławiu. Na emeryturę przeszedł w wieku 60 lat, jako pracownik Janikowskich Zakładów Sodowych. - Ja ten zakład otwierałem. Pracowałem tam od momentu jego uruchomienia. To była trudna praca w najgorszym oddziale, sody surowej. Był tam amoniak, mleko wapienne i para o temperaturze stu stopni - przypomina 100-latek.

Córka pana Józefa, Maria Chybińska, podkreśla, że ojciec zawsze ciężko pracował. Już od 17. roku życia. Nigdy nie opuszczał go jednak dobry humor i pogoda ducha. Zawsze dbał o rodzinę. - Był i jest dobrym ojcem - zwierzyła się córka.

Z okazji setnych urodzin, Józefa Majewskiego odwiedzili prezydent Inowrocławia Ryszard Brejza oraz Jacek Nijak, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego. Były życzenia wielu lat w dobrej kondycji, kwiaty i prezent.

- Proszę się gościć u starego Kujawiaka - mówił jubilat, zapraszając przedstawicieli ratusza do stołu.
Przy torcie i gorącej herbacie popłynęły wspomnienia o latach pracy i tych na emeryturze.

- Zawsze byłem żywotnym człowiekiem. Jeszcze jako siedemdziesięciolatek potrafiłem ścigać się z autobusem i być na przystanku przed jego przyjazdem - chwalił się pan Józef.

6 z 13
- Nie okłamywać się wzajemnie, nie patrzeć na siebie krzywo,...
fot. Dominik Fijałkowski

- Nie okłamywać się wzajemnie, nie patrzeć na siebie krzywo, mieć wokół dobrych przyjaciół - to recepta na zdrowe i długie życie. Zdradził nam ją pan Józef Majewski.

Mieszkaniec Inowrocławia ukończył w minioną sobotę 100 lat. Urodził się 9 marca 1919 roku w Kołudzie Wielkiej. Do drugiej wojny światowej mieszkał w Rycerzewie. Po sąsiedzku z późniejszym prymasem Polski, Józefem Glempem.

Od 1945 roku pan Józef mieszka w Inowrocławiu. Na emeryturę przeszedł w wieku 60 lat, jako pracownik Janikowskich Zakładów Sodowych. - Ja ten zakład otwierałem. Pracowałem tam od momentu jego uruchomienia. To była trudna praca w najgorszym oddziale, sody surowej. Był tam amoniak, mleko wapienne i para o temperaturze stu stopni - przypomina 100-latek.

Córka pana Józefa, Maria Chybińska, podkreśla, że ojciec zawsze ciężko pracował. Już od 17. roku życia. Nigdy nie opuszczał go jednak dobry humor i pogoda ducha. Zawsze dbał o rodzinę. - Był i jest dobrym ojcem - zwierzyła się córka.

Z okazji setnych urodzin, Józefa Majewskiego odwiedzili prezydent Inowrocławia Ryszard Brejza oraz Jacek Nijak, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego. Były życzenia wielu lat w dobrej kondycji, kwiaty i prezent.

- Proszę się gościć u starego Kujawiaka - mówił jubilat, zapraszając przedstawicieli ratusza do stołu.
Przy torcie i gorącej herbacie popłynęły wspomnienia o latach pracy i tych na emeryturze.

- Zawsze byłem żywotnym człowiekiem. Jeszcze jako siedemdziesięciolatek potrafiłem ścigać się z autobusem i być na przystanku przed jego przyjazdem - chwalił się pan Józef.

7 z 13
- Nie okłamywać się wzajemnie, nie patrzeć na siebie krzywo,...
fot. Dominik Fijałkowski

- Nie okłamywać się wzajemnie, nie patrzeć na siebie krzywo, mieć wokół dobrych przyjaciół - to recepta na zdrowe i długie życie. Zdradził nam ją pan Józef Majewski.

Mieszkaniec Inowrocławia ukończył w minioną sobotę 100 lat. Urodził się 9 marca 1919 roku w Kołudzie Wielkiej. Do drugiej wojny światowej mieszkał w Rycerzewie. Po sąsiedzku z późniejszym prymasem Polski, Józefem Glempem.

Od 1945 roku pan Józef mieszka w Inowrocławiu. Na emeryturę przeszedł w wieku 60 lat, jako pracownik Janikowskich Zakładów Sodowych. - Ja ten zakład otwierałem. Pracowałem tam od momentu jego uruchomienia. To była trudna praca w najgorszym oddziale, sody surowej. Był tam amoniak, mleko wapienne i para o temperaturze stu stopni - przypomina 100-latek.

Córka pana Józefa, Maria Chybińska, podkreśla, że ojciec zawsze ciężko pracował. Już od 17. roku życia. Nigdy nie opuszczał go jednak dobry humor i pogoda ducha. Zawsze dbał o rodzinę. - Był i jest dobrym ojcem - zwierzyła się córka.

Z okazji setnych urodzin, Józefa Majewskiego odwiedzili prezydent Inowrocławia Ryszard Brejza oraz Jacek Nijak, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego. Były życzenia wielu lat w dobrej kondycji, kwiaty i prezent.

- Proszę się gościć u starego Kujawiaka - mówił jubilat, zapraszając przedstawicieli ratusza do stołu.
Przy torcie i gorącej herbacie popłynęły wspomnienia o latach pracy i tych na emeryturze.

- Zawsze byłem żywotnym człowiekiem. Jeszcze jako siedemdziesięciolatek potrafiłem ścigać się z autobusem i być na przystanku przed jego przyjazdem - chwalił się pan Józef.

8 z 13
- Nie okłamywać się wzajemnie, nie patrzeć na siebie krzywo,...
fot. Dominik Fijałkowski

- Nie okłamywać się wzajemnie, nie patrzeć na siebie krzywo, mieć wokół dobrych przyjaciół - to recepta na zdrowe i długie życie. Zdradził nam ją pan Józef Majewski.

Mieszkaniec Inowrocławia ukończył w minioną sobotę 100 lat. Urodził się 9 marca 1919 roku w Kołudzie Wielkiej. Do drugiej wojny światowej mieszkał w Rycerzewie. Po sąsiedzku z późniejszym prymasem Polski, Józefem Glempem.

Od 1945 roku pan Józef mieszka w Inowrocławiu. Na emeryturę przeszedł w wieku 60 lat, jako pracownik Janikowskich Zakładów Sodowych. - Ja ten zakład otwierałem. Pracowałem tam od momentu jego uruchomienia. To była trudna praca w najgorszym oddziale, sody surowej. Był tam amoniak, mleko wapienne i para o temperaturze stu stopni - przypomina 100-latek.

Córka pana Józefa, Maria Chybińska, podkreśla, że ojciec zawsze ciężko pracował. Już od 17. roku życia. Nigdy nie opuszczał go jednak dobry humor i pogoda ducha. Zawsze dbał o rodzinę. - Był i jest dobrym ojcem - zwierzyła się córka.

Z okazji setnych urodzin, Józefa Majewskiego odwiedzili prezydent Inowrocławia Ryszard Brejza oraz Jacek Nijak, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego. Były życzenia wielu lat w dobrej kondycji, kwiaty i prezent.

- Proszę się gościć u starego Kujawiaka - mówił jubilat, zapraszając przedstawicieli ratusza do stołu.
Przy torcie i gorącej herbacie popłynęły wspomnienia o latach pracy i tych na emeryturze.

- Zawsze byłem żywotnym człowiekiem. Jeszcze jako siedemdziesięciolatek potrafiłem ścigać się z autobusem i być na przystanku przed jego przyjazdem - chwalił się pan Józef.

Pozostały jeszcze 4 zdjęcia.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

"Makbet" był ostatnim spektaklem festiwalu Grudziądzka Wiosna Teatralna. Mamy zdjęcia

"Makbet" był ostatnim spektaklem festiwalu Grudziądzka Wiosna Teatralna. Mamy zdjęcia

Anwil Włocławek rozbił Śląsk Wrocław i wygrał rundę zasadniczą!

Anwil Włocławek rozbił Śląsk Wrocław i wygrał rundę zasadniczą!

Taniec i śpiew! Wesoło było na XII Koncercie Muzyki Filmowej w Grudziądzu. Zdjęcia

Taniec i śpiew! Wesoło było na XII Koncercie Muzyki Filmowej w Grudziądzu. Zdjęcia

Zobacz również

Szok! Nie żyje Tomasz "Papaj" Lech, grudziądzki kulturysta i strongman

Szok! Nie żyje Tomasz "Papaj" Lech, grudziądzki kulturysta i strongman

Twarde Pierniki krok bliżej play off! Tak kibicowaliście koszykarzom - Galeria

Twarde Pierniki krok bliżej play off! Tak kibicowaliście koszykarzom - Galeria