Od dość dawna w południowej części gminy Brodnica szwankowało zaopatrzenie w wodę. Szczególnie latem, gdy zapotrzebowanie bardzo wzrasta, miejscowe studnie okazały się niewydolne - o tej porze roku gmina zużywa 1200 metrów sześciennych wody na dobę. Ujęcie wodne w Szymkowie "robiło bokami".
W tej sytuacji władze postanowiły wybudować nową studnię głębinową w Szczuce. Stąd od dwóch miesięcy woda jest tłoczona do ujęcia i jednocześnie stacji uzdatniania w Szymkowie. W tym miesiącu doprowadzono także wodę do Bobrowisk, a do końca roku planowane jest zwodociągowanie Sobiesiężna.
Coraz lepiej przedstawia się także kwestia odprowadzania ścieków. Skanalizowane zostało osiedle w Karbowie, w tym ulice: Bratkową, Konwaliową, Narcyzową, Daliową i Jaśminową. W planach do 2005 roku pozostała jeszcze kanalizacja Szczuki i Gorczenicy.
Gminne drogi, mimo licznych starań, pozostawiają jeszcze wiele do życzenia. Na razie przygotowany jest podkład pod dywanik asfaltowy w Moczadłach. 50 proc. z zebranego podatku rolnego gmina przekazuje na fundusz sołecki. Za te pieniądze nawierzchnie dróg są na bieżąco remontowane, tzn. wysypywane kamieniem, szlaką lub przynajmniej równane.
A co najbardziej gryzie Edwarda Łukaszewskiego - wójta gminy Brodnica? - Oświata. Koniecznie trzeba poprawić jej organizację i zmniejszyć koszty. Musimy polepszyć warunki pracy nauczycieli i uczniów. Na pierwszy plan wysuwa się szkoła w Szczuce, szczególnie gimnazjum, w którym uczy się 150 dzieci. Budynek wymaga rozbudowy oraz stworzenia warunków do uprawiania sportu. Rozpoczęto już pierwsze prace przy urządzaniu przyszkolnego boiska. Pozostałe, mniejsze wiejskie szkoły, są remontowane i modernizowane, z naciskiem na docieplanie.
Sezonowe remanenty
Liliana Sobieska

Gorczenica. Inwestycje komunalne postępują.
Zdecydowana większość włodarzy gmin powiatu brodnickiego ma na głowie problemy i tematy związane z takimi zagadnieniami jak: woda, ścieki, drogi i oświata. Pod zagadnieniami powyższymi podpisać się może także wójt gminy Brodnica.