Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siedmioprocentowa przewaga PiS

Rozmawiał Roman Laudański
Prof. Jarosław Nocoń
Prof. Jarosław Nocoń archiwum
Rozmowa z prof. Jarosławem Noconiem, politologiem z Uniwersytetu Gdańskiego

- Nawet rzecznik rządu przyznaje, że ostatni sondaż dający PiS-owi 7-procentową przewagę jest "dotkliwy" dla Platformy?
- To, moim zdaniem, reakcja na kryzys i osłabienie akcji marketingowej PO. PiS-owi za bardzo w sondażach nie rośnie, to pewnie ten sam elektorat, natomiast ludzie są zmęczeni i zaczynają się odsuwać od PO. Nie widać w PO radykalnych kroków dotyczących reform, które poprawiłyby los wielu ludzi. Bezrobocie rośnie, ceny też. Przekroczyliśmy już w Polsce próg liberalizacji życia społecznego.

- Wobec tego Jarosław Kaczyński może się już czuć zwycięzcą wyborów w 2014 roku?
- Raczej nie, ponieważ nie wiemy, jak zachowa się elektorat odchodzący od PO. Pewnie Platforma zacznie przypominać najgorsze momenty PiS, czyli znowu nimi postraszą. Nawet gdyby PiS zwyciężył w wyborach, czy zremisował, to nadal ma małą zdolność koalicyjną. Nie wiem, czy prezes PiS znajdzie partnerów, bo przecież wszyscy pamiętają, jak do tej pory traktował "przystawki", czyli współkoalicjantów.

Przeczytaj także: Po przegranych wyborach samorządowych wójt z dnia na dzień zostaje bez pracy
- I nie będzie chętnych z SLD, Ruchu Palikota czy PSL?
- Dotychczasowe doświadczenia wskazują, że Jarosław Kaczyński nie potrafi dzielić się władzą. Koalicja, zwłaszcza z silniejszym partnerem, byłaby prawdopodobnie tymczasowa. Rozgrywki w ewentualnej koalicji spowodowałyby większą stratę niż zysk. Może najbliższy do takiej koalicji byłby PSL. Ludowcy do tej pory potrafili znaleźć się w koalicji praktycznie z każdym. Ale ile potrwałaby taka koalicja? Pół roku, rok? Przecież PiS nie ma przyjaciół w Parlamencie, także poza nim.

- To jest polityka, interesy.
- Ale wchodzić do koalicji tylko po to, żeby zaraz z niej wychodzić i to z obciążeniem odpowiedzialności za decyzje większego koalicjanta?! Żaden interes polityczny. Lepiej poczekać na nowe rozdanie lub budować koalicję alternatywną. Najprawdopodobniej to PO będzie szukała większego koalicjanta - np. SLD. To bardziej prawdopodobne niż związek kogokolwiek z PiS-em. Ale ma pan rację, w polskiej polityce wszystko jest możliwe.

- PO powinna zmienić się lub lidera?
- Zmiana lidera, a przynajmniej gruntowna przebudowa rządu dałaby nadzieję na to, że coś się zmieni. Pamiętajmy, że PO zdiagnozowana jest już jako partia liberalna, marketingowa. Być może uznali, że będą zmuszeni do zmiany koalicjanta.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska