Związkowcy zapowiadają, że nie opuszczą biura, dopóki szef rządu nie spotka się z nimi i nie porozmawia o sytuacji w kraju.
Jak powiedział członek komisji krajowej Wolnego Związku Zawodowego Sierpień'80 Przemysław Skupin, on i jego koledzy są przygotowani na dłuższy pobyt w biurze premiera. - Mamy materace i koce, a jedzenie możemy kupić - mówił.