https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Silny wiatr łamie drzewa w Grudziądzu i okolicach

(DX)
Wiatr złamał m.in. starą lipę rosnącą przy dawnym budynku UMK na ul. Sienkiewicza w Grudziądzu.
Wiatr złamał m.in. starą lipę rosnącą przy dawnym budynku UMK na ul. Sienkiewicza w Grudziądzu. Straż miejska Grudziądz
Silny wiatr złamał we wtorek m.in. starą lipę rosnącą przy dawnym budynku UMK na ul. Sienkiewicza w Grudziądzu.

Kilkanaście wezwań do połamanych przez wichurę drzew i gałęzi, które spadły na jezdnie, zanotowali we wtorek strażacy w Grudziądzu i całym powiecie. Ratownicy wyjeżdżali też, aby usuwać inne skutki silnych wiatrów.

Wiatr złamał m.in. piękną, starą lipę rosnącą przy dawnym budynku UMK na ul. Sienkiewicza w Grudziądzu. Drzewo runęło na chodnik i jezdnię, blokując całkowicie ruch pieszych i pojazdów. Na szczęście, nikt nie ucierpiał.

"Strażnicy natychmiast zabezpieczyli miejsce zdarzenia i kierowali ruchem. Wezwali też straż pożarną, która bardzo sprawnie usunęła przewrócone drzewo" - informują grudziądzcy strażnicy miejscy.

Flash INFO, odcinek 11 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świat żegna Franciszka. Tłumy wiernych na Placu św. Piotra

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Marek59
, Basia:

Praca Strażników Miejskich pozostawia wiele do życzenia. Jestem akurat osoba która o 9:44 zadzwoniła na 986 z informacją że drzewo przy ul Sienkiewicza zaraz się przewróci. Faktem jest że strażnicy przyjechali po chwili , obeszli i stwierdzili że każde drzewo skrzypi ale zadzwonią po straż ekologiczna, po czym poszli do swojego samochodu który stał na ul Kosynierów Gdyńskich i tam też czekali na ich przyjazd, gdzie w tym czasie akurat drzewo runęło na chodnik.Moim zdaniem powinni zabezpieczyć to miejsce do przyjazdu straży ekologicznej, na szczęście nikomu się nic nie stało.

Jest to ostatnie miejsce, do którego powinna Pani zadzwonić o jakąkolwiek pomoc. Kilka lat temu przy ulicy Legionów zapadł się chodnik i powstała głęboka na metr dziura, po przepychaniu rur. Stało się to przy przejściu dla pieszych, na wprost kamer miejskiego monitoringu. Zapadał zmrok i nikt się nie zjawiał więc zadzwoniłem pod 986. Dyżurny stwierdził bezradnie, że teraz żadna firma nie pracuje i co on ma zrobić. Powiedziałem co myślę o pracy Straży Miejskiej i zadzwoniłem na Policję, partol zjawił się po kilku minutach. Natychmiast sprowadzono odpowiednie służby i zapadlisko zostało zabezpieczone. Można ? można. Nie na próżno mówi się na spacerujących strażników miejskich, że idą psie kupki, bo do pilnowania tego tylko się nadają.

B
Basia
Praca Strażników Miejskich pozostawia wiele do życzenia. Jestem akurat osoba która o 9:44 zadzwoniła na 986 z informacją że drzewo przy ul Sienkiewicza zaraz się przewróci. Faktem jest że strażnicy przyjechali po chwili , obeszli i stwierdzili że każde drzewo skrzypi ale zadzwonią po straż ekologiczna, po czym poszli do swojego samochodu który stał na ul Kosynierów Gdyńskich i tam też czekali na ich przyjazd, gdzie w tym czasie akurat drzewo runęło na chodnik.Moim zdaniem powinni zabezpieczyć to miejsce do przyjazdu straży ekologicznej, na szczęście nikomu się nic nie stało.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska