https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Siódemka" przyjęła 71 nowych uczniów

tekst i fot. Paulina Dawid
Pierwsze spotkanie w szkole - nowi koledzy i  koleżanki, z którymi pierwszaki będą widziały  się teraz każdego dnia przez najbliższe kilka lat
Pierwsze spotkanie w szkole - nowi koledzy i koleżanki, z którymi pierwszaki będą widziały się teraz każdego dnia przez najbliższe kilka lat
Z początkiem roku szkolnego do Szkoły Podstawowej nr 7 przybyło 71 pierwszoklasistów.

13 października odbędzie się pasowanie na ucznia, dopiero wówczas staną się pełnoprawnymi uczniami tej szkoły. Pierwszy dzień w szkole to dla dzieciaków dzień pełen przeżyć - poznały swych wychowawców oraz nowych kolegów i nowe koleżanki. Zmierzono im wzrost i objętość klatki piersiowej by móc uszyć

wygodne mundurki szkolne...

W Szkole Podstawowej nr 7 utworzono trzy pierwsze klasy. Wielu uczniów wczoraj zaczęło nową przygodę z nauką. Pierwszakom towarzyszyły różne nastroje - jedni nie potrafili pohamować swego zadowolenia i ciekawości, inni ze łzami w oczach puszczali ręce swoich rodziców i odchodzili wraz z wychowawcami do klas.

Jakie pierwsze wrażenia?

- Bardzo się cieszę, że w końcu chodzę do szkoły - mówi Julia Skibicka, uczennica klasy I a. - W nocy nie mogłam z tego powodu spać. Cieszę się, że już niedługo założę mundurek szkolny. Pani wychowawczyni jest bardzo miła, więc nie denerwuję się szkołą.

Również Aleksandra Jasińska, uczennica klasy I c nie smuciła się z powodu rozpoczęcia swej edukacji.

- Chciałam przyjść do szkoły. W swej klasie mam wielu kolegów i wiele koleżanek z przedszkola, więc myślę, że będzie fajnie. Pani jest bardzo miła, cieszę się że trafiłam do tej klasy.

Na pytanie czy chętnie chciała przyjść do szkoły prędko odpowiada tata Oli: nie miała innego wyjścia.

Nie wszystkie dzieciaki tryskały entuzjazmem. Bywają i takie dzieci, że boją się tego, co spotka ich w najbliższym czasie w szkole.

- Podoba mi się szkoła, bo jest tutaj ładnie - mówi Natalia Przybyłowska, uczennica klasy I b. - Wolałabym jednak, aby wakacje jeszcze trwały. Wiele dzieci z mojej klasy poznałam już wcześniej, chodząc do przedszkola.__Trochę się boję nowych obowiązków.

Pozostaje tylko trzymać kciuki za maluchów, które właśnie zaczęły, jakże trudną edukacyjną drogę.

Dla rodziców - przede wszystkim

babć i dziadków

- zacznie się także droga do szkoły. Ten etap trzeba przejść, dbając o bezpieczeństwo nowych uczniów. Zapewne z najmłodszymi spotkają się policjanci. I nie po to, żeby od razu pogrozić palcem, ale wytłumaczyć podstawowe zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Wczoraj był pierwszy krok, dziś już codzienność.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska