Do wypadku doszło na ul. Południowej w Grudziądzu.
- Kierujący fiatem punto potrącił pieszego idącego prawą stroną jezdni, po czym odjechał z miejsca wypadku - opisuje Marzena Solochewicz-Kostrzewska, oficer prasowy grudziądzkiej policji. - Zaraz po wypadku ustaliliśmy i zatrzymaliśmy sprawcę. W chwili zatrzymania miał prawie dwa promile alkoholu w organizmie.
Życiu poszkodowanego nic nie grozi
Pieszy z obrażeniami trafił na oddział neurochirurgii grudziądzkiego szpitala. Jest przytomny, a jego stan lekarze oceniają jako dobry. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Jak nieoficjalnie dowiedziała się "Pomorska", kierowcą fiata był Mirosław Stochaj - kierownik przedstawicielstwa Urzędu Marszałkowskiego w Grudziądzu, oraz lokalny polityk Platformy Obywatelskiej.
- Nie możemy tego potwierdzić - ucina Marzena Solochewicz-Kostrzewska.
W rozmowie z reporterem "Pomorskiej" do całego zdarzenia przyznał się jednak sam Mirosław Stochaj.
- Cóż mogę powiedzieć... - mówi łamiącym się głosem były już działacz PO. - Jeżeli coś złego się stanie, człowiek jest w totalnym szoku. Pieszy wszedł na jezdnię. Ja też nie jestem bez winy. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi policja.
Wczoraj urlop, dziś rozmowa z szefem
Dlaczego urzędnik wsiadł za kierownicę pod wpływem alkoholu i uciekł z miejsca wypadku?
- Z głupoty? Sam nie wiem... - mówi pracownik Urzędu Marszałkowskiego.
Pijany Mirosław Stochaj po zatrzymaniu przez policjantów, został zwolniony do domu. Funkcjonariusze wyjaśniają okoliczności wypadku.
Wczoraj kierownik przedstawicielstwa nie przyszedł do pracy w urzędzie. Wziął urlop. Czy poniesie jakieś konsekwencje w pracy?
- Mirosław Stochaj spotka się w tej sprawie z sekretarzem województwa - mówi Beata Krzemińska, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego. - Panowie porozmawiają i ustalą, co będzie dalej. Przykro nam, że coś takiego się stało. Mirosław Stochaj to dobry pracownik naszego urzędu.
Oddał swoją legitymację partyjną
Robert Malinowski, prezydent Grudziądza i szef powiatowych struktur PO jest w szoku.
- Odjęło mi mowę. Nie mogę uwierzyć, że do czegoś takiego doszło, że on wsiadł za kółko po wypiciu alkoholu - mówi prezydent Malinowski, który o wszystkim dowiedział się na urlopie w Chorwacji. - I jeszcze ucieczka z miejsca wypadku. To automatycznie wyklucza go z członkostwa w partii.
Władze PO nie muszą już jednak tego robić. Wczoraj rano polityk sam się "wykluczył" i złożył swoją legitymację partyjną.
Mirosław Stochaj od czerwca 2008 roku kieruje przedstawicielstwem Urzędu Marszałkowskiego w Grudziądzu. Cztery lata temu startował w wyborach na prezydenta miasta. Urzędnik nie usłyszał jeszcze zarzutów.
Czytaj e-wydanie »