https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Skandal na szczycie. Wpadka premiera przy dziennikarzach

IAR
sxc.hu
Dyplomatyczny skandal na Węgrzech wywołała wypowiedź premiera Słowenii Boruta Pahora, który skrytykował rząd węgierskiego premiera Viktora Orbana. Pahor przedstawił swoją opinię słoweńskim dziennikarzom prosząc o wyłączenie dyktafonów.

Przedstawiciele prasy zbojkotowali jednak prośbę premiera i nagranie przedostało się zarówno do słoweńskich jak i węgierskich mediów.

W upublicznionej wypowiedzi Pahor stwierdził, że po 1 lipca, kiedy Polska przejmie unijne przewodnictwo, Bruksela zastosuje wobec Budapesztu taktykę politycznej izolacji. To będzie polityczny pogrzeb Viktora Orbana - oznajmił szef słoweńskiej dyplomacji. Powodem unijnego bojkotu miałby by być kontrowersyjne decyzje węgierskiego rządu dotyczące ustawy medialnej i nowej węgierskiej konstytucji.

- Do tej pory Bruksela pertraktowała z Węgrami w rękawiczkach, ponieważ Budapeszt przewodniczył Wspólnocie, ale od 1 lipca Węgry będą jedynie jednym z 27 krajów Unii - ostrzegł Borut Pahor.

Wypowiedź szefa słoweńskiego rządu oburzyła szefa węgierskiej dyplomacji Janosa Martonyiego, który wezwał na dywanik ambasador Słowenii w Budapeszcie. Sytuacja jest niezręczna, ponieważ do tej pory oba kraje nie miały zatargów dyplomatycznych.

Pahor poprosił o spotkanie w cztery oczy z premierem Orbanem. Węgierskie media sugerują, że Pahor wyprzedził "ofensywę unijnej lewicy, która od dłuższego czasu ostro krytykuje rząd premiera Orbana".

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska