https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Skarabienice > Czy stąd pochodził legendarny założyciel Częstochowy?

Na szlaku GąsawkiW Polsce to jedyna wieś o takiej nazwie i zarazem jedna z najmniejszych w gminie Żnin.

Jako odrębne sołectwo funkcjonuje od 2004 roku, natomiast pierwsze jej dzieje sięgają aż młodszej epoki kamienia.
Prawdopodobnie teren zamieszkiwano już od roku 4500 p.n.e. Dowodem na to są odkryte w okolicy naczynia i przedmioty wykonane z bursztynu oraz miedzi pochodzące z tamtego okresu. Znaleziska obecnie można obejrzeć w zbiorach Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk. Według archeologów ich obecność w tym miejscu świadczy także o tym, iż w czasach rzymskich przebiegał tędy szlak bursztynowy - począwszy od Adriatyku przez Węgry, Morawy, Śląsk, Wisłę, nad Bałtyk... i poprzez tereny w pobliżu Skarbienic. W tamtych latach mieszkańcy wsi żyli głównie z rolnictwa, rybołówstwa i z myślistwa. Trudnili się również handlem. Kupców dla swych towarów znajdowali prawdopodobnie w poszukiwaczach bursztynu przybywających tutaj z terenów nadbałtyckich.

Przypuszcza się, że wieś była niegdyś własnością rodu rycerskiego Porajów, z którego pochodził arcybiskup Jakub ze Żnina. Najprawdopodobniej on właśnie przekazał Skarbienice pod władzę Gniezna. Pierwszym źródłem pisanym, w którym pojawiła się wzmianka o wsi jest bulla Innocentego II z 1136 roku. Według niej Skarbienice już w XI wieku należały do kościoła, natomiast w XII miały w posiadaniu 271 hektarów ziemi. Ziemie te zamieszkiwało wtedy dziewięciu osadników: Budzisław, Młodosz, Ukad, Zwara, Sławik, Grochota, Zdana oraz Częstoch. Szczególnym zainteresowaniem naukowców, dziennikarzy i miłośników historii do dziś cieszy się osoba Częstocha, która wzbudza sporo emocji i nadal stanowi zagadkę. Niecałe 20 lat temu o wsi można było nawet przeczytać w jednej z gazet częstochowskich. Wszystko to na wskutek domniemań, że założyciel Częstochowy pochodził właśnie ze Skarbienic. Podobnej tezy próbował dowieść Janusz Kaźmierczak na łamach naszej gazety w roku 1998.

Dziś rolę sołtysa pełni Teresa Nyka i jest to jej pierwsza kadencja. U jej boku w radzie sołeckiej zasiada Grzegorz Janicki, Tomasz Kończal i Stanisław Siadak. Skarbienice zamieszkuje trzydzieści sześć osób. Pod koniec lat osiemdziesiątych było tu siedem rodzin. Jak mówi sołtys: ziemie te przekazywane są z pokolenia na pokolenie. Nie przybywa też mieszkańców a większość z nich utrzymuje się z rolnictwa. W posiadaniu skarbieniczan są ziemie o powierzhcni 30- 40 hektarów. Dominuje uprawa roślinna, hodowla trzody i bydła opasowego. Wyjątkiem jest Gospodarstwo Agroturystyczne pana Stanisława Siadaka. Za sprawą jego działalności w nasze "kąty" zaglądają turyści zarówno z kraju, jak i zagranicy. Nie mamy świetlicy wiejskiej a więc spotkania Rady Sołeckiej odbywają się u mnie w domu. Przez krótki okres funkcjonował też sklep "na kółkach", jednak najwyraźniej zapotrzebowanie było zbyt małe, gdyż żnińska firma bardzo szybko przestała pojawiać się na tym terenie. Naszym sporym atutem jest Jezioro Skarbienickie. Działa także wodny szlak turystyczny na odcinku Żnin-Skarbienice-Wenecja-Biskupin. Chcielibyśmy by kiedyś była u nas przystań z prawdziwego zdarzenia. Skarbienice są również odwiedzane przez mieszkańców Żnina. Ich piesze wycieczki i przejażdżki rowerowe w tym kierunku są codziennością.

Tekst i fot. Piotr Malak

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska