Składki dla przedsiębiorców 2011. Nie chcą łatać nimi dziury budżetowej, chcą je odkładać dla pracowników

"Dziennik Gazeta Prawna" pisze, że pieniędzy w funduszach, na które łożą firmy, wystarczy nawet na 600 lat. Jednak i tak muszą płacić dalej. Mowa o składkach do Funduszu Pracy i Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Przedsiębiorcy nie chcą, aby służyły politykom do łatania dziury budżetowej. Powinny trafić na aktywizację zawodową bezrobotnych.

Czytaj też: Praca na czarno. Czy szefowie firm muszą łamać prawo?

Składki przedsiębiorców  mają aktywizować bezrobotnych

Organizacje zrzeszające pracodawców domagają się wpływu na to, jak są wydawane i nawet powołania Rady FP i Rady FGŚP.

Jeremiemi Mordasewicz, _ekspert z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan _komentuje, że firmy nie po to wpłacają pieniądze do funduszów, aby zarabiało na nich państwo.

Mają np. wspierać bezrobotnych. Tymczasem pieniędzy dla nich jest coraz mniej, również w Kujawsko-Pomorskiem. Aż o 60 proc. spadła w pierwszym kwartale tego roku liczba ofert zatrudnienia subsydiowanego, czyli etatów, które są dofinansowane np. z Funduszu Pracy. - Otrzymaliśmy na ten cel o 200 milionów złotych mniej zł z budżetu - informuje Artur Janas, zastępca dyrektora Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Toruniu.

Oto, jak jeden z funduszy wyjaśnia, co dzieje się ze składkami pracodawców.

Tutaj trafiają składki przedsiębiorców

Piotr Pawłowski z Krajowego Biura FGŚP informuje, że zgodnie z ustawą o ochronie roszczeń pracowniczych, fundusz wypłaca świadczenia na rzecz pracowników upadłych lub likwidowanych podmiotów). Kwoty, zabezpieczane wpływami ze składki od pracodawców, pozostają od 2006 roku na niezmienionym poziomie 0,1 proc. podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie społeczne.

Czytaj też: Jest mniej pieniędzy w urzędach pracy

I tak np. w zeszłym roku z ustawy o ochronie roszczeń pracowniczych FGŚP wypłacił ponad 150 mln zł, udzielając pomocy 35 tys. pracownikom (za ponad 800 pracodawców).

Pawłowski podkreśla, że ustawodawca nakłada na FGŚP również inne obowiązki, m. in. realizację ustawy "antykryzysowej", "specustawę stoczniową", np. na podstawie tej drugiej wypłacił około 590 mln zł bezzwrotnych świadczeń dla ponad 9 tys. stoczniowców.

Na wysokość zgromadzonych w FGŚP pieniędzy ma też wpływ zasilenie go w 2009 roku kwotą 960 mln zł z Funduszu Pracy, z przeznaczeniem na realizację ustawy "antykryzysowej" w latach 2009-2011. 

Wypowiedzcie się na FORUM: Czy, zdaniem Państwa, pieniądze z Funduszu Pracy i Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych chronią, jak powinny? Przekonaliście się o tym na własnej skórze?