Na "Mapie korupcji", opublikowanej przez CBA znaleźliśmy się dokładnie w połowie stawki w skali kraju.
W 2011 roku w naszym regionie prowadzono 502 postępowania w sprawach o wręczanie i branie łapówek. Daleko nam do najbardziej skorumpowanego województwa śląskiego (aż 2235 postępowania), ale też do Warmińsko-mazurskiego, gdzie podobnych spraw było 87.
"Dowody wdzięczności"
Śledztwa CBA w sprawie łapówek dotyczą przeważnie urzędników. Równie często jednak funkcjonariusze CBA patrzą na ręce innym służbom, np. policji, inspektorom weterynarii i sanitarnym. Zajmuje się tym również policja.
W 2012 roku w naszym województwie policjanci wykryli 341 spraw korupcyjnych. W tym 97 dotyczyło tzw. łapownictwa czynnego, czyli sytuacji, gdy np. interesant obiecywał, bądź wręczył łapówkę urzędnikowi.
- Dla porównania, w roku 2011 mieliśmy 138 takich spraw - wylicza Kamila Ogonowska, z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Wygląda zatem na to, że obywatele coraz rzadziej obiecują, lub udzielają łapówek - dodaje.
W 2011 kujawsko-pomorskie sądy skazały za korupcję 270 osób. Pod tym względem jesteśmy na trzecim miejscu w kraju. A w ubiegłym roku do sądów prokuratorzy skierowali kolejnych 187 aktów oskarżenia. To wciąż ogromna liczba, np. w porównaniu do sąsiadów zza Odry.
Więcej w papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej". Zapraszamy również do zakupu e-wydania. Możesz ściągnąć też naszą gazetę na iPada.
Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców