Dorośli dzieciom
Dwie rodziny sąsiadujące z placem zabaw przy ul. Krasickiego wystosowały do Urzędu Miejskiego w Sępólnie pismo z prośbą o likwidację. Rzekomo miały się tam dziać straszne sceny. Dorośli oskarżali dzieci o nieludzkie hałasy, a maluchy płakały, że ktoś im smaruje huśtawki mazią nie do usunięcia.
Aby sprawę wyjaśnić, zwołano zebranie mieszkańców domów przy ul. Krasickiego. - Zainteresowanie było wielkie, bo na dwustu mieszkańców było ponad sto osób - _twierdzi przewodniczący samorządu osiedla nr 1 Kazimierz Drogowski. - Wyszło na jaw, że placu nie lubią tylko mieszkańcy dwóch sąsiadujących z placem domów. Większość broniła "Skrzata" i na pewno plac zostanie.
**Karuzela i płot
Samorząd osiedlowy ma pod opieką trzy place zabaw, a w ostatnich dwóch latach sporo zainwestował w "Skrzata" przy ul. Krasickiego. - Został odnowiony i ogrodzony - wylicza Drogowski. - Przenieśliśmy tu też karuzelę z likwidowanego placu przy pl. Przyjaźni.
Aby zapobiec takim atakom w przyszłości, Drogowski zamierza wystąpić do UM o zmiany statusu placów zabaw w planie zagospodarowania przestrzennego. - Chcemy, żeby były to miejsca przeznaczone na cele publiczne, dlatego niech to Rada Miejska zatwierdzi uchwałą -_ dodaje Drogowski.
