Województwo pomorskie zamieszkuje ponad 2,3 mln ludności. W pełni zaszczepionych jest już ponad milion mieszkańców (42,8 proc.) i tym samym znajduje się na 3. miejscu w Polsce. Pierwsza lokacja należy do Mazowsza (44,1 proc.), zaś drugą zajmuje Dolny Śląsk (42,8 proc.).
Gdańszczanie na pierwszym miejscu
Najwięcej w pełni zaszczepionych mieszkańców regionu jest w Gdańsku. To 56,4 proc. osób, co daje stolicy województwa ósme miejsce w Polsce. Drugie miejsce w regionie zajmuje Sopot (55 proc.). Trzecia pozycja na Pomorzu przypadła Gdyni z 53,5 proc. zaszczepionych.
Na drugim końcu tabeli znajdują się Sierakowice, w których zastrzyk przeciwko COVID-19 przyjęło zaledwie 22 proc. Niewiele lepiej jest w Borzytuchomiu w powiecie bytowskim (26,2 proc.) i Linii w powiecie wejherowskim (26,2 proc.).
Według obserwacji lekarza i dyrektora Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego Tadeusza Jędrzejczyka, zainteresowanie szczepieniami ostatnio drastycznie maleje.
- Być może jest to spowodowane wakacjami, podczas których ludzie nie myślą o chorobach, a wypoczynku - tłumaczy specjalista. - Niestety wirusy nie biorą urlopu i mogą zaatakować nas w najmniej odpowiednim momencie.
Szczepienie "przy okazji"
Teraz zaszczepić można się praktycznie "od ręki". Aby pobudzić osłabione zainteresowanie, w lipcu rozpoczęły się zapowiadane przez rząd szczepienia przeciw Covid-19 realizowane w aptekach. Dla Polaków stanowi to dodatkowe udogodnienie. Teraz można zaszczepić się nawet przy okazji realizowania recepty, ma to pobudzić też bardzo osłabione obecnie zainteresowanie szczepieniami.
Na Pomorzu gotowość do szczepień zadeklarowały 43 apteki. Kilka z nich już szczepi, inne czekają na dostawy preparatów. W Gdańsku obecnie można to zrobić w dwunastu aptekach.
- Szczepimy jednodawkowym Janssenem, można wejść z ulicy i zarejestrować się - mówi Anna Szydłowska, dyrektor ds. Opieki Farmaceutycznej w Gemini Polska. - Może zdarzyć się tak, że pacjent prawie od razu dostanie szczepionkę albo umówi się na szybki termin. Liczymy, że ta łatwość kontaktu, maksymalne ułatwienia, sprawią, że będzie dużo chętnych.
- Zróbmy to dla siebie, ale też dla swoich rodziców, dziadków i dzieci, czyli tych, którzy np. ze względów zdrowotnych lub wieku nie mogą się zaszczepić - dodaje Tadeusz Jędrzejczyk. - Bądźmy solidarni i odpowiedzialni. Przypominam, że odporność zbiorową osiągniemy, gdy zostanie zaszczepionych 90 proc. populacji.
Nadchodzi czwarta fala? Zakażenia koronawirusem idą w górę. ...
Zwraca tutaj uwagę na to, że coraz mniej ludzi np. w komunikacji miejskiej czy sklepach nosi maski osłaniające nos i usta.
- Ten nakaz nie został zniesiony, więc nadal obowiązuje - przypomina lekarz. - Obawiam się, że przez odstępowanie od rozsądnych zasad bezpieczeństwa już w drugiej połowie sierpnia możemy mieć czwartą falę i kolejny wzrost zachorowań i hospitalizacji.
Nadchodzi delta
Warto mieć na względzie to, że wariant delta odpowiada za 47 proc. wszystkich zakażeń, co oznacza, że mutacja ta zaczyna wypierać alfę i za kilka tygodni stanie się tą dominującą. Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska ostrzega, że to przyczyni się do wzrostu zakażeń i zachorowań na COVID-19, zwłaszcza u osób niezaszczepionych.
Zdaniem ekspertów jedna osoba może zarazić nawet 8 kolejnych. To, co odróżnia deltę od poprzednich mutacji, to droga zakażenia. By zarazić się tym wirusem, wystarczy krótkie przebywanie w zamkniętym pomieszczeniu, w którym była osoba zarażona. Specjaliści biją więc na alarm, że jedyną i skuteczną metodą walki z koronawirusem są szczepienia ochronne.
