Dlaczego pod opiekę sióstr zakonnych w Chełmnie trafiła Anna Narutowicz, córka pierwszego prezydenta RP?
W jaki sposób nasze miasto łączyło Annę Narutowicz, Gabriela Narutowicza oraz jego zabójcę, Eligiusza Niewiadomskiego? Na te i inne pytania odpowiemy już wkrótce w "Pomorskiej". Na zdjęciu: przy grobie Anny Narutowicz, Anna Grzeszna- Kozikowska, prezes PTTK w Chełmnie, która od lat interesuje się rodziną Narutowiczów.