MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Śladami Rumcajsa w Nowym Jiczynie

Tekst i fot. Marek Weckwerth
Jicziński rynek widziany z Valdickiej Bramy
Jicziński rynek widziany z Valdickiej Bramy fot. Autor
Jak miło niespiesznie przespacerować się jiczińskim rynkiem, śladów rozbójnika Rumcajsa poszukać.

A jest ich tu sporo, choć to postać literacka.

Ojcem Rumcajsa jest Vaclav Ctvrtek, który uwiecznił go na łamach swej powieści. Realną postać nadał mu malarz Radek Pilar. Wreszcie, ten sympatyczny szewc-rozbójnik stał się bohaterem czechosłowackiego serialu animowanego. Od roku 1967 jego przygody śledziły z zapartym tchem miliony dzieci, także w Polsce. Powieść liczy osiem tomów, zaś film 39 odcinków.

Stopy księcia - pana

Rumcajs był skromnym szewcem. Jednym z jego klientów był sam burmistrz Humpal, zwany w bajce księciem-panem, słynący z olbrzymich, wręcz majestatycznych stóp. Mieszkańcy podziwiali je i chwalili. Jedynie Rumcajs, który miał uszyć nowe buty dla Humpala, skrytykował je. Dlatego burmistrz wygonił go z miasta.

Tak szewc zamieszkał z żoną Hanką (w czeskim oryginale była to Manka) w jaskini znajdującej się w pobliskim lesie Rzaholec, z którego od czasu do czasu zaglądał nielegalnie do ukochanego Jiczina, by zagrać na nosie księciu-panu. Później na świat przyszedł synek Rumcajsa i Hanki - Cypisek.

Dzięki powieści i serialowi Rumcajs i jego rodzina stali się najbardziej znanymi obywatelami 17-tysięcznego miasteczka leżącego na południowo-wschodnim skraju Czeskiego Raju, krainy nieprawdopodobnie pięknej.

W Jiczinie zachował się - a jakże - warsztat, w którym Rumcajs miał szyć buty mieszkańcom Jiczina. Znajduje się w nim stała wystawa poświęcona szewcowi i jego rodzinie. Jiczin zasłużył na miano miasta bajek. We wrześniu na rynku odbywa się wielki festyn dziecięcy i spotkania z autorami książek dla najmłodszych.

Książę - pan Wallenstein

Na rynku w Jiczinie (właściwie w Nowym Jiczinie, bo Stary leży na południowy - zachód od opisywanego miasta) wznosi się renesansowy pałac zwany też zamkiem, należący w przeszłości do hrabiego Albrechta von Wallensteina, zwanego w Czechach jako Albrecht z Valdstejna. Wallenstein był człowiekiem wykształconym, ale bezwzględnym w dążeniu do celu. Prawdziwy Wallenstein stał się pierwowzorem fikcyjnej postaci, którą stworzył Vaclav Ctvrtek - burmistrza Humpala, czyli księcia - pana.

W rzeczy samej - Wallenstein (1583-1634) był hrabią i księciem - nie z urodzenia co prawda, ale z racji swych dokonań. Posiadł bowiem księstwo Frydlandu (na jego terenie leży Jiczin), a później księstwa: Żagań i Meklemburgię. Podczas wojny trzydziestoletniej toczonej w latach 1618-1648 dowodził wojskami katolickiego cesarza Austrii Ferdynanda II Habsburskiego. W tym czasie był także właścicielem prywatnej 40-tysięcznej armii, która utrzymywała się po prostu z wojny. Na koncie miał wiele zwycięskich wypraw przeciwko protestanckim wojskom państw Rzeszy Niemieckiej i jej sprzymierzeńcom (Danii, Holandii, Szwecji). Został jednak posądzony przez cesarza o zdradę (podejrzewano, że na własną rękę prowadził pertraktacje z wrogiem) i zamordowany na polecenie władcy. Pochowano go w Jiczinie.

waffen-ss "wallenstein"

Hitlerowcy wykorzystali tę historyczną postać do swych własnych niecnych celów, próbując sformować u schyłku II wojny światowej dywizję Waffen-SS "Wallenstein", co nie do końca im się udało. Natomiast wśród formacji niemieckich walczyła grupa bojowa "Wallenstein".

Hrabia z kreskówki o Rumcajsie to zatem człowiek zły, a jednocześnie nieudacznik, któremu szewc- rozbójnik nieustannie gra na nosie. Ale to dzięki Wallensteinowi Jiczin jest tak pięknym miastem.

Rezydował tu wraz ze swym dworem od roku 1624. Miasteczko zyskało całkiem nowe oblicze: przebudowano układ ulic, wzniesiono mnóstwo budynków, z których najokazalszym był pałac, którego barokowo-klasycystyczna fasada stanowi część arkadowego rynku. Większe wrażenie niż z zewnątrz pałac robi, gdy wchodzi się na jego dziedzińce. A tych są aż trzy. Wallenstein rozbudował ten obiekt.
W pałacu mieści się muzeum miejskie.

Widok z wieży

Na rynek przechodzi się pod potężną Valdicką Braną (bramą), wzniesioną w drugiej połowie XVI stulecia z szarego piaskowca. Na jej szczyt (52 m) można, a nawet trzeba wejść, bo tylko z niej roztacza się zapierający dech w piersiach widok na renesansowy rynek i na całe miasteczko oraz okolice - na Czeski Raj.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska