https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Słowo o słowie

Jerzy Bralczyk
Pan Paweł Świętosławski ma pytanie dotyczące formy wypowiedzi na zgromadzeniach - podczas przemówień itd. "W przypadku gdy jest to zebranie na przykład posłów, przewodniczący tego spotkania zwróci się do osób zgromadzonych: "drodzy posłowie" - pisze pan Paweł."A jak powinien zwrócić się przewodniczący spotkania na przykład motorniczych?"

-Tak myślę, że sformułowanie "drodzy posłowie" też nie należy do szczególnie częstych. Gdy marszałek zwraca się do posłów podczas posiedzenia sejmu, raczej nie mówi "drodzy posłowie", ani "drogie posłanki", tylko "panie posłanki i panowie posłowie" albo może ogólnie "posłowie". Tak więc "drodzy posłowie" może być oczywiście czasem używane, ale raczej podczas spotkań mnie formalnych. Były prezydent Wałęsa miał zwyczaj mówić na przykład "mili państwo" - słowo "miły", "mili" rzadziej było używane w oficjalnych sytuacjach. "Drodzy", "mili" tak się czasem zwracamy w sytuacjach bardzo nieformalnych, na przykład podczas sympatycznych wieczorów.

Co zatem z motorniczymi? Oczywiście możemy powiedzieć "drodzy nauczyciele", "drodzy rzemieślnicy", nawet "drodzy internauci". Ale czy można powiedzieć "drodzy motorniczy"? A dlaczegóż by nie? Jeżeli motorniczy są naszymi słuchaczami, to tylko pewna osobliwa odmiana słowa "motorniczy" może nas powstrzymywać od takiego zwracania się. "Motorniczy" ma charakter przymiotnikowy, ale oczywiście także się odmienia. Tak jak mamy "myśliwy" - "drodzy myśliwi", "uczony" - "drodzy uczeni" i wszystko jest w porządku. Otóż w tym przypadku mianownik liczby mnogiej brzmiałby "motorniczowie", ponieważ taka forma byłaby łatwiej odróżnialna od liczby pojedynczej. Tak więc "drodzy motorniczowie" byłoby formą poprawną.

I Nowa Wieś, i Wybrzeże Kości Słoniowej
Dostaję czasami pytania dotyczące słowotwórstwa, czyli tworzenia nowych słów, od nazw własnych - na przykład od nazw miejscowości, od nazwisk itd. Oczekujemy, że mamy nazwy dla mieszkańców wszystkich miejscowości i to takie nazwy, które są zgrabne, mogą być łatwo przyjęte. Ja zawsze wtedy pytam - no tak, a jak mówimy na mieszkańca pięknej stolicy Norwegii Oslo? Czy mówimy "oślanin" czy "osielczyk? Dla określenia takiego kogoś nazwy jednowyrazowej nie ma i mówimy "mieszkaniec Oslo". Możemy powiedzieć "berlińczyk", "londyńczyk", "paryżanin" ale przy Oslo, niestety, musimy przyznać, że język polski nie stworzył żadnej formy.

Pyta pani Ewa Chylewska, jak pytać o mieszkance Nowej Wsi? Czy "nowowieśniaczka" czy "nowowieśka"? Sformułowała jedyną możliwą nazwę - "mieszkanka Nowej Wsi". Pyta pan Kamil Struniewicz, jak mówić na obywatela Wybrzeża Kości Słoniowej? Obywatel Polski to "Polak", obywatel Hiszpanii to "Hiszpan", nie tylko obywatel zresztą - może to być Hiszpan czy Polak z pochodzenia. A co z obywatelem Wybrzeża Kości Słoniowej? Niestety moja wiedza geograficzno - etnograficzna nie jest tak rozległa, żebym wiedział, jakie dawne plemiona czy narody zamieszkują tamto państwo, ale myślę, że pewnie jakieś są.

Używamy tych określeń także myśląc o narodowości, o języku. Natomiast na obywatela Wybrzeża Kości Słoniowej określenia w polszczyźnie nie mamy i mówimy "obywatel Wybrzeża Kości Słoniowej", co oczywiście wywołuje długość naszej wypowiedzi, ale jest to jedynie poprawne.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska