Podczas trwania koncertu Sabatonu, najwięcej pracy miała ekipa medyków, choć jak przyznali, nie było źle. - Przyjęliśmy około czterdziestu pacjentów do szpitala polowego - informuje Marcin Gizicki, ratownik medyczny z Grudziądza. - Nie było żadnych poważniejszych przypadków. Wnioski?Grudziądz jest przygotowany na zabezpieczenie tak wielkich imprez.
Jak poinformował w rozmowie z "Pomorską", Andrzej Witkowski, szef SOR-u, dyżur przebiegł spokojnie.
Także strażacy nie odnotowali poważniejszych zdarzeń.
Czytaj e-wydanie »