W poniedziałek, 1 września rodzice odwiedzili lekarza w przychodni rodzinnej, dzień później dziecko marło w izbie przyjęć (zostało przywiezione do szpitala karetką). Sprawą zajęła się prokuratura.
Śmierć dwuletniej dziewczynki
Tematem zainteresował się Rzecznik Praw Pacjenta. Zwrócił się do Zakładzu Opieki Zdrowotnej w Brodnicy z prośbą o wyjaśnienia.
- "Często zdarza się, że u dzieci choroby postępują bardzo dynamicznie dlatego w przypadku tej grupy pacjentów należy w szczególności przyjrzeć się każdej sytuacji zdrowotnej z bardzo dużą uwagą" - powiedział Bartłomiej Chmielowiec, RPP.
Jak możemy przeczytać na www.rpp.gov.pl:
10 września br. Rzecznik Praw Pacjenta poprosił m.in. o przekazanie informacji o podjętych czynnościach i świadczeniach zdrowotnych jakie zostały udzielone małej pacjentce zarówno przez personel szpitala w Brodnicy jak i zespół ratownictwa medycznego, który ją przywiózł.
Rzecznik wystąpił także do Prokuratury Rejonowej w Brodnicy, która prowadzi śledztwo w sprawie ustalenia przyczyn śmierci Wiktorii. Poprosił o przekazanie informacji odnośnie podjętych działań i poczynionych ustaleń w jej sprawie.
Po otrzymaniu wyjaśnień oraz analizie materiału Rzecznik Praw Pacjenta podejmie decyzję o dalszych działaniach.
