https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Śmiertelne potrącenie rowerzysty w Białym Borze pod Grudziądzem

(PA)
Piotr Krzyżanowski/zdjęcie ilustracyjne
Do tragedii doszło w środę późnym wieczorem, ok. godz. 22.20 na drodze powiatowej w miejscowości Biały Bór (gm. Grudziądz). Na miejscu zginął 58-letni mężczyzna, poruszający się rowerem.

Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że zarówno rowerzysta, mieszkaniec Grudziądza jak i kierujący autem marki volkswagen poruszali się w tym samym kierunku - drogi wojewódzkiej nr 55.

- Ustalamy przyczynę i okoliczności wypadku - mówi Jacek Jeleniewski, pełniący obowiązki oficera prasowego grudziądzkiej policji. - Na miejscu był prokurator.

Prowadzący auto to 25-letni mężczyzna, mieszkaniec Grudziądza. Jechał sam. Był trzeźwy. Na czas akcji ruch na drodze był zablokowany. Na miejscu działały ekipy pogotowia, straży pożarnej i policji.

Jak poinformował Marcin Licznerski, zastępca prokuratora rejonowego w Grudziądzu, rowerzysta posiadał odblaski.

Do wypadku doszło na wysokości wysepki przy fabryce świeczek w Białym Borze.

Prognoza pogody na 17.02.2016. TVN Meteo Active/x-news

Komentarze 24

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
marcin

Euco uzyskuje najniższe odszkodowania i nie dba w należyty sposób o rodziny osób poszkodowanych. Nie mają najlepszych prawników wyspecjalizowanych w sprawach karnych jak i cywilnych. Nie polecam !!!!

E
Euco

Bardzo współczuję rodzinie . Proszę o kontakt pomogę uzyskać odszkodowanie dla członków rodziny 502-239-331

G
Gość
W dniu 25.03.2016 o 19:12, BMW 2 napisał:

WSZYSCY PIESI KTÓRZY TAM PRACUJĄ TO ŚWIĘTE KROWY KTÓRE LUBIĄ CHODZIĆ MIĘDZY SAMOCHODAMI I NIE POTRAFIĄ KORZYSTAĆ Z PRZEJŚCIA DLA PIESZYCH CODZIENNIE JAK JADĘ DO PRACY TO WIDZĘ JAK BYDŁO WYBIEGA Z BUSA NIE PATRZĄC CZY COŚ JEDZIE JAK WIDZĘ TAKICH LUDZI TO CZŁOWIEK DLA PRZYKŁADU TAKIEGO BY ROZJECHAŁ WTEDY MOŻE RESZTA NAUCZYŁA BY SIĘ ZACHOWYWAĆ NA ULICY TO PO PIERWSZE A PO DRUGIE TO JEST TAM OGRANICZENIE I ZAKAZ WYPRZEDZANIA ALE NIEKTÓRE MATOŁY NA TO NIE PATRZĄ A JAK SIĘ COŚ STANIE TO WTEDY LAMENT I PŁACZ.   LUDZIE NIE ZACHOWUJCIE SIĘ JAK WARZYWA ZACZNIJCIE MYŚLEĆ !!!

A Ty wiesz, co to jest netetykieta? Wyłącz caps locka jak chcesz coś powiedzieć, krzykiem nic nie zdziałasz. Wychodzisz na pieniacza, a chyba nie o to Ci chodzi, prawda? Zacznij myśleć. 

B
BMW 2

WSZYSCY PIESI KTÓRZY TAM PRACUJĄ TO ŚWIĘTE KROWY KTÓRE LUBIĄ CHODZIĆ MIĘDZY SAMOCHODAMI I NIE POTRAFIĄ KORZYSTAĆ Z PRZEJŚCIA DLA PIESZYCH CODZIENNIE JAK JADĘ DO PRACY TO WIDZĘ JAK BYDŁO WYBIEGA Z BUSA NIE PATRZĄC CZY COŚ JEDZIE JAK WIDZĘ TAKICH LUDZI TO CZŁOWIEK DLA PRZYKŁADU TAKIEGO BY ROZJECHAŁ WTEDY MOŻE RESZTA NAUCZYŁA BY SIĘ ZACHOWYWAĆ NA ULICY TO PO PIERWSZE A PO DRUGIE TO JEST TAM OGRANICZENIE I ZAKAZ WYPRZEDZANIA ALE NIEKTÓRE MATOŁY NA TO NIE PATRZĄ A JAK SIĘ COŚ STANIE TO WTEDY LAMENT I PŁACZ.   LUDZIE NIE ZACHOWUJCIE SIĘ JAK WARZYWA ZACZNIJCIE MYŚLEĆ !!!

B
BMW
W dniu 17.03.2016 o 22:47, sam_on napisał:

Powinno być jeszcze więcej wypadków a może piesi się czegoś nauczą. Przejeżdżam tą drogą codziennie do i z pracy, mijając fabrykę świec oraz feralną wysepkę z przejściem dla pieszych. Przykład: Godzina 22 z minutami, wracam z pracy i widzę całe rzesze ludzi przebiegających przez jezdnie na wysokości przystanku autobusowego. Po co w takim razie jest owe przejście dla pieszych? Dla picu?Pracownicy fabryki Muller powinni częściej zachowywać się jak ludzie a nie jak zwierzęta (w sytuacji dotyczącej przechodzenia przez jezdnię). Kierowcy również nie są bez winy, powinni stosować się do ograniczenia prędkości i dodatkowo zwolnić w tym 'pechowym' miejscu.Osobiście jestem za tym aby Policja kontrolowała ruch w tym miejscu, może piesi zaczną używać mózgu a kierowcy otworzą oczy.

 

L
Leszekp
Nagranie z kamer udostepnione moze byc tylko na wniosek policji. Jeszcze trwa dochodzenie. Skoro jestes z najblizszej rodziny to powinni cie o tym poinformowac. Tak? Skad swiadek stojacy na ulicy moze miec dostep do kamer przemyslowych?
o
ona

 Osoba która widziała nagrania z kamer, proszę o kontakt. jesteśmy najbliższą rodziną zmarłego. 

 

G
Gosc
Od tego jest policja!!! Tam zglasza sie wszelkie informacje a nie osobie postronnej, dla zaspokojenia ciekawosci.
S
Sebastian
W dniu 17.03.2016 o 14:45, rowerzysta napisał:

tak posiadał oświetlenie przednie, tylne (migające światło czerwone) oraz odblaski.

No to temu mojemu delikwentowi świeciły się jedynie felgi od roweru
O
Olek
Proszę o kontakt rodzinę rowerzysty. Służę bezpłatną pomocą prawną.
tel 666852212
U
Uthark
W dniu 17.03.2016 o 22:05, Gosc napisał:

Tia na przejezdzie kolejowym monitoring....Faktem jest, ze w miejscu zdarzenia oswietlenia nie ma, sygnalizacji swietlnej nie ma. Przejscie dla pieszych w dziwnym miejscu. A rowerzysci zachowuja sie tam jak swiete krowy. Nie myslcie ze bronie kierowcy, absolutnie. Wina zazwyczaj lezy po obu stronach.Gratuluje za to odwagi dziewczynie, ktora pospieszyla na ratunek ofiarze. Niestety mezczyzna zmarl.

 

Przejście dla pieszych jest tam doskonale widoczne z daleka. Znajduje się na długiej prostej. Może zbyt długiej, co kierowców skłania do "depnięcia", o przestrzeganiu ograniczenia do 40km/h przez kierowców nie ma mowy.

U
Uthark
W dniu 17.03.2016 o 22:47, sam_on napisał:

Powinno być jeszcze więcej wypadków a może piesi się czegoś nauczą. Przejeżdżam tą drogą codziennie do i z pracy, mijając fabrykę świec oraz feralną wysepkę z przejściem dla pieszych. Przykład: Godzina 22 z minutami, wracam z pracy i widzę całe rzesze ludzi przebiegających przez jezdnie na wysokości przystanku autobusowego. Po co w takim razie jest owe przejście dla pieszych? Dla picu?Pracownicy fabryki Muller powinni częściej zachowywać się jak ludzie a nie jak zwierzęta (w sytuacji dotyczącej przechodzenia przez jezdnię). Kierowcy również nie są bez winy, powinni stosować się do ograniczenia prędkości i dodatkowo zwolnić w tym 'pechowym' miejscu.Osobiście jestem za tym aby Policja kontrolowała ruch w tym miejscu, może piesi zaczną używać mózgu a kierowcy otworzą oczy.

 

Jedziesz tam 40km/h, czy uważasz, że to ograniczenie jest tam "dla picu"?

U
Uthark
W dniu 17.03.2016 o 22:05, Gosc napisał:

Tia na przejezdzie kolejowym monitoring....Faktem jest, ze w miejscu zdarzenia oswietlenia nie ma, sygnalizacji swietlnej nie ma. Przejscie dla pieszych w dziwnym miejscu. A rowerzysci zachowuja sie tam jak swiete krowy. Nie myslcie ze bronie kierowcy, absolutnie. Wina zazwyczaj lezy po obu stronach.Gratuluje za to odwagi dziewczynie, ktora pospieszyla na ratunek ofiarze. Niestety mezczyzna zmarl.

 

Na czym polega zachowanie rowerzystów w tym miejscu jak "święta krowa"? Czyżby wystarczyła obecność rowerzysty na jezdni, żeby oskarżyć go o "świętokrowizm"?

 

Wśród rowerzystów nie brak ludzi, którzy zachowują się jak "święte krowy", ale największymi świętymi krowami naszych dróg są kierowcy, którzy w większości uważają, że kierowca jest "lepszym" uczestnikiem ruchu niż pieszy czy rowerzysta. Który z kierowców respektuje obowiązujące w tym miejscu ograniczenie do 40km/h? Jak widać - jest ono zasadne. Kierowcy są zdecydowanie największym zagrożeniem na naszych drogach, co potwierdzają coroczne raporty policji na temat wypadków

 

Wiem, w którym miejscu jest ta wysepka, ponieważ często jeżdżę w tym miejscu. Kierowca nie ma możliwości wyprzedzenia rowerzysty, który znajduje się na wysokości wysepki - nie ma tam miejsca, żeby zmieścił się tam i rowerzysta, i samochód. Kierowca, widząc rowerzystę w tym miejscu, musi zwolnić i poczekać, aż rowerzysta minie wysepkę, dopiero wtedy może podjąć manewr wyprzedzenia rowerzysty. Jednakże dla wielu kierowców jest to nie do przyjęcia, żeby pojechać parę metrów za rowerzystą.

 

W tym przypadku być może kierowca chciał zmieścić się między wysepką a rowerzystą i potrącił kierującego jednośladem. Wyprzedzanie rowerzystów przez kierowców "na gazetę" jest nagminne i jest łamaniem przepisów. Dlatego zaleca się rowerzystom, żeby jeździli w pewnym oddaleniu od krawędzi jezdni (ok. 1m), co wymusza wyprzedzanie ze zjechaniem na sąsiedni pas. Wtedy kierowcy z reguły utrzymują bezpieczny odstęp, natomiast rowerzysta "przytulony" do krawędzi jezdni jest bardzo często wyprzedzany bez odstępu, ponieważ kierowca jest w stanie zmieścić się obok rowerzysty bez konieczności zjazdu na sąsiedni pas ruchu. Jazda w pewnym oddaleniu od krawędzi jezdni daje także pewien margines rowerzyście, na który może uciec w razie zagrożenia. To wszystko nie teoria, ale moje doświadczenie z kilkudziesięcioletniej jazdy rowerem. Osobiście jeżdżę po "ścieżce", po której jeżdżą prawe koła samochodów. Rowerzysta nie jest zobowiązany do kurczowego trzymania się krawędzi jezdni, musi jechać "możliwie blisko prawej krawędzi jezdni" - jak każdy inny kierujący - z uwzględnieniem przeszkód, znajdujących się przy krawędzi (np. studzienki) i własnego bezpieczeństwa.

H
Heh
W dniu 17.03.2016 o 21:00, gość napisał:

Dodam tylko, że jest jest tam ograniczenie prędkości do 40 km a auto było marki BMW.  To tak na marginesie.

 

Też mam BMW. Uwierz mi to auto, pomimo swojego dynamicznego i pięknego wyglądu, podobnie jak inne auta dostosowane do ruchu drogowego w naszym kraju również potrafią jeździć do 40 km/h.

 

To tak na marginesie...

s
sam_on

Powinno być jeszcze więcej wypadków a może piesi się czegoś nauczą. Przejeżdżam tą drogą codziennie do i z pracy, mijając fabrykę świec oraz feralną wysepkę z przejściem dla pieszych. Przykład: Godzina 22 z minutami, wracam z pracy i widzę całe rzesze ludzi przebiegających przez jezdnie na wysokości przystanku autobusowego. Po co w takim razie jest owe przejście dla pieszych? Dla picu?
Pracownicy fabryki Muller powinni częściej zachowywać się jak ludzie a nie jak zwierzęta (w sytuacji dotyczącej przechodzenia przez jezdnię). Kierowcy również nie są bez winy, powinni stosować się do ograniczenia prędkości i dodatkowo zwolnić w tym 'pechowym' miejscu.
Osobiście jestem za tym aby Policja kontrolowała ruch w tym miejscu, może piesi zaczną używać mózgu a kierowcy otworzą oczy.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska