W poniedziałek po południu suwalscy policjanci otrzymali zgłoszenie o zaginięciu 69-letniej mieszkanki miasta. Kobieta wyszła rano na spacer z psami w okolice Zalewu Arkadia i rzeki Czarna Hańcza i nie wróciła do domu. W okolicy mostu, przy ul. Bakałarzewskiej w Suwałkach, policjanci zauważyli pęknięty lód na rzece, a w wodzie ciało człowieka.
Przeczytaj też: Topielec w stawie przy Galerii Białej (zdjęcia)
- Do pomocy na miejsce zostali wezwani strażacy, którzy wyciągnęli z wody zwłoki kobiety - mówi oficer prasowy KMP w Suwałkach. - Lekarz obecny na miejscu tragedii stwierdził zgon.
Sprawdź także: Zalew Siemianówka. 46-letni topielec
Suwalscy policjanci, pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Suwałkach, wyjaśniają okoliczności tego tragicznego zdarzenia.
Zobacz też: Śmierć przy Kopernika. Ciało mężczyzny znaleziono na bocznicy kolejowej w Białymstoku
Obejrzyj również:
Plaża Dojlidy otwarta dla narciarzy. Wypożyczalnia nart: cen...