Tragiczny wypadek kibiców Lechii Gdańsk w Kaźmierzewie [zdjęcia]
O nieumyślne spowodowanie katastrofy w ruchu drogowym oskarża włocławska prokuratura Mariusza Ch., kierowcę autokaru, który 19 marca ub. roku wiózł grupę kibiców Lechii Gdańsk i spowodował wypadek.
Zdaniem prokuratury kierowca umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, bo niewłaściwie kontrolował stan swojego organizmu pod kątem sprawności psychofizycznej i chociaż był przeziębiony, przemęczony długotrwałą jazdą, a na dodatek chorował na cukrzycę, to siadł za kierownicą.
Czytaj: Śmiertelny wypadek z kibicami Lechii pod Włocławkiem. Kierowca chce dostać karę
Ale taka niedyspozycja spowodowała, że na krajowej "jedynce" między Mikanowem a Kazimierzewem Mariusz Ch. zasnął za kierownicą i stracił panowania nad pojazdem. Przez to zjechał najpierw na przeciwległy pas jezdni a następnie wpadł do przydrożnego rowu. Autokar przewrócił się na lewy bok. Wskutek wypadku dwóch kibiców Lechii Gdańsk zginęło, a kilkudziesięciu zostało rannych.
Oskarżony przyznał się do winy i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem.
Sprawę będzie rozpatrywał teraz sąd. Za spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym grozi kara od dwóch do dwunastu lat więzienia.