Włocławskie ulice, jak w innych miastach Polski, wyludniły się na czas meczu naszej reprezentacji z Koreą. Kto mógł, oglądał spotkanie w domu, kto był w pracy - robił sobie dwugodzinną przerwę. Niektórzy chętnie też w szerszym gronie przeżywali pierwszy występ naszej drużyny na Mistrzostwach Świata. Niestety, powodów do radości nie mieliśmy. Na zdjęciu: kibice w jednym z włocławskich barów, właśnie Koreańczycy strzelili nam pierwszego gola...