https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Solec: Strażacy i łabędziom pomagają

(ALE)
Śnieg był za sypki, więc ulepili... leżącego bałwana
Śnieg był za sypki, więc ulepili... leżącego bałwana Maja Stankiewicz
- Dziś tylko ratowaliśmy kolejnego przymarzniętego łabędzia - informuje dyżurny w soleckiej remizie OSP.

- Łabędzie nie odlatują na zimę przez ludzi - powiadają strażacy. - Bo dokarmiają je, najczęściej chlebem, który ptakom przecież szkodzi. Na szczęście dużo się w mediach mówi i pisze o karmie dla ptaków, więc coraz częściej zamiast chleba ludzie rozsypują znacznie lepsze dla ptaków ziarno.

W Solcu największe stado łabędzi spotkać można nad Wisłą przy ulicy Żeglarskiej, w okolicach przystani Solina. Tam też dokarmiają je strażacy. - Otrzymaliśmy specjalną karmę z Drobexu, rozkładamy też na brzegach Wisły słomę - mówi Zbigniew Wiśniewski, naczelnik OSP. - Najbardziej przykre, jak zamarzają im dzioby, kiedy próbują znaleźć pokarm w wodzie. One nie boją się ludzi. Nasi strażacy podchodzą, trzeba opukać dziób, by lód odpadł. Bywa, że wycinamy kawał lodu, by je z niego wydostać. Nie są wcale agresywne. Jakby wiedziały, że chcemy im pomóc. Osłabione, głodne i chore trzymamy przez kilka dni w klatkach na terenie zakładu komunalnego. Pozostają wtedy pod opieką pogotowia weterynaryjnego.

- Mamy tu takiego łabędzia - cwaniaczka - opowiadają strażacy. - Leci na osiedle, gdzie dzieci zjeżdżają na sankach. Każde ma z sobą jakąś bułkę czy chleb. A on tam chodzi między nimi i czeka, aż rzucą mu jedzenie.

Dokarmianiem łabędzi zajmuje się przede wszystkim młodzież strażacka. Jest w ich w soleckiej OSP sporo. 50 gra bądź uczy się grać w strażackiej orkiestrze dętej, która działa w Solcu od roku 1960. Kolejna grupa młodych ludzi przygotowuje się do strażackiego fachu. Muszą przejść kursy medyczny, ratownictwa, w tym również wodnego. Bo solecka OSP jako jedna z nielicznych ma również drużynę płetwonurków. Ćwiczą więc sporo - w basenie, w hali Ośrodka Sportu i Rekreacji, wyjeżdżają na zgrupowania.

W przyszłości zastąpią więc swych starszych kolegów. OSP Solec ma 60 czynnych strażaków, w tym 46 posiadających wszelkie uprawnienia umożliwiające udział w akcjach ratowniczych, jako że ich jednostka działa w ramach krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego.

Dla 18 młodych strażaków w czasie mijających ferii zorganizowany został obóz stacjonarny - w soleckiej remizie. Brali udział w zajęciach sportowych. Ratowali również łabędzie. I bawili się. Lepili też bałwana...

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

~karol~
Dokładnie! jaka słoma?? ludzie darmowej reklamy potrzebują ze straży to plotą głupoty! Ja byłem tam kilka razy,dzisiaj kolejny raz z reklamówką chleba pokrojonego. No chyba,że łabędzie zamiast siedziec na słomie to ją zjadły? tak wiarygodna ta słoma jak i ta karma z drobexu, której też pewnie na oczy nie widziały łabędzie... lepszy chleb, niż głodówka, a łabędzie w wodzie coś znajdą zielonego na przegrychę jak będzie trzeba.
~mieszkaniec~
.....ja również
a co do ludzi dokarmiających, to widziałem tylko cywili, a jestem tam prawie codziennie.... (no chyba ze strażacy dokarmiaja w nocy)
pozdrawiam...
~mieszkaniec~
.....ja również
a co ludzi dokarmiających, to widziałem tylko cywili, a jestem tam prawie codziennie.... (no chyba ze strażacy dokarmiaja w nocy)
pozdrawiam...
~mieszkanka~
jakoś tego siana nie widzialam . . .
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska