Zanim dojechali do miejsca zdarzenia, spaliło się niewiele. - Najwięcej to 20 arów poszycia - powiedział nam wczoraj wieczorem Zbigniew Wiśniewski, naczelnik soleckich strażaków. - Zasługa to monitoringu terenów leśnych. Leśnicy mają wieże z kamerami i całodobowo obserwują swe tereny. Byle dymek jest już widoczny na monitorach. To pozwala powiadomić nas w porę i szybko dojechać do ognia.
Zdaniem naczelnika cztery ostatnie niewielkie pożary były prawdopodobnie wynikiem przypadkowego zapruszenia ognia. Palące się trawy przy torach kolejowych to prawdopodobnie skutek przeskoku iskry z trakcji elektrycznej.
- Teraz pada więc najbliższe dni będziemy mieli chyba spokój z pożarami - dodał naczelnik Wiśniewski.
Solec: Tylko cztery razy gasili trawę i las
(ALE)
W ostatnich dniach strażacy OSP z Solca Kujawskiego, mimo suszy i upałów tylko cztery razy wyjeżdżali z remizy do pożarów. Dwa razy paliły się trawy przy torach i dwa razy poszycie lasu.