Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Specjaliści: na lewym brzegu Torunia spokojniej

(awe)
Na moście wypadków i stłuczek jest sporo.
Na moście wypadków i stłuczek jest sporo. Lech Kamiński
W lewobrzeżnym Toruniu nie ma żadnych drogowych "czarnych punktów". Ale są miejsca niebezpieczne. Gdzie?

Most i dojazd do niego - to miejsca, w których kierowcy muszą szczególnie uważać. Ale specjaliści z Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy wzięli pod lupę wszystkie ulice po lewej stronie toruńskiej Wisły. I okazało się, że niebezpiecznych miejsc jest więcej. Wzięli przy tym pod uwagę nie tylko liczbę wypadków czy stłuczek, ale także ich konsekwencje.

Dobra wiadomość: na lewobrzeżu nie ma żadnego "czarnego punktu" (po drugiej stronie Wisły jest ich aż 12). Jest za to skrzyżowanie, które jest w krytycznym stanie, jeśli chodzi o bezpieczeństwo (w całym mieście takich skrzyżowań jest tylko 15). Chodzi oczywiście o zbieg ulic: Nieszawskiej, Kujawskiej i al. Jana Pawła II. W ciągu ostatnich trzech lat było tam 114 stłuczek i jeden poważny wypadek. Średnio jest tam ok. trzech stłuczek co miesiąc. To jedno z niewielu miejsc w tej części miasta, gdzie na ulicy zginęli już ludzie.

Krytycznie jest też na niemal całym moście, od Ślimaka Getyńskiego aż do skrzyżowania z ul. Dybowską.

Na lewym brzegu Torunia znalazły się też miejsca, które bydgoscy drogowcy określili jako niebezpieczne (w całym mieście to 18 skrzyżowań i 10 odcinków ulic). W tej kategorii zmieściło się skrzyżowanie ul. Poznańskiej z Andersa - średnio 21 stłuczek rocznie - oraz fragment ulicy Poznańskiej na odcinku od ul. Parkowej do ul. Środkowej) - około 6 stłuczek na rok.
Są wreszcie miejsca, na których naukowcy zdiagnozowali stan zwiększonego zagrożenia. To m.in. zbieg ulic: Kniaziewicza, Łódzkiej i Strzałowej (w ostatnich trzech latach 18 stłuczek), Poznańskiej i Hallera (31 stłuczek).

Co na to sami kierowcy? - Gdyby nie most, byłoby spokojnie - uważa pan Krzysztof, taksówkarz, który przyznaje, że co najmniej raz dziennie jeździ na drugą stronę Wisły. - Teraz jeszcze drogowcy coś remontują, a to też nie pomaga - dodaje.

Rzeczywiście, w poniedziałek drogowcy zmienili organizację ruchu na skrzyżowaniu ul. Rudackiej z Kmicica, zamykając lewą stronę jezdni. Ruch odbywa się tam wahadłowo.
Przeniesiono również przystanek autobusowy - teraz bus dojeżdża ul. Rudacką aż do pętli przy ul. Otłoczyńskiej. Tak zmieniona organizacja ruchu ma utrzymać się aż do 3 lipca.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska