MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Specjalne wydanie "Szkoły latania" na 90. urodziny Janusza Christy. Rozmawiamy z Tomaszem Kołodziejczakiem, pomysłodawcą albumu

Bartłomiej Romanek
Dzisiaj (19 lipca) ukazuje się wyjątkowy album „Kajko i Kokosz. Szkoła latania – Wydanie urodzinowe!” przygotowany z okazji 90. rocznicy urodzin Janusza Christy. O tym wyjątkowym komiksie rozmawiamy z Tomaszem Kołodziejczakiem*, pomysłodawcą projektu „Szkoła latania. Wydanie urodzinowe!”.

Specjalne wydanie "Szkoły latania" na 90. urodziny Janusza Christy

Już dzisiaj dostępny wyjątkowy album „Kajko i Kokosz. Szkoła latania – Wydanie urodzinowe!”, przygotowany z okazji 90. rocznicy urodzin Janusza Christy. To adaptacja klasycznej opowieści Mistrza w wykonaniu ponad 45 polskich autorów komiksów z różnych pokoleń. Każdą z 35 stron (a także okładkę i stronę tytułową) oryginalnego komiksu narysował inny polski twórca. Całkowicie w swoim stylu, ale z zachowaniem oryginalnej fabuły i wszystkich dialogów. Dzięki temu fani Kajka i Kokosza oraz fani współczesnego polskiego komiksu będą mogli przeczytać kanoniczny tom serii w zupełnie nowy sposób. Pomysłodawcą tego wyjątkowego komiksu jest Tomasz Kołodziejczak, który mówi nam na czym polega fenomen i ponadczasowość komiksów Christy.

W tym roku świętujemy 90. rocznicę urodzin Janusza Christy. Dlaczego zdecydowaliście, aby specjalnym urodzinowym wydaniem była „Szkoła latania”. Czy dlatego, że ten komiks jest chyba najbardziej znanym dziełem Christy, który kojarzą wszystkie osoby urodzone w latach osiemdziesiątych?

„Szkoła latania” jest jednym z najbardziej znanych komiksów Janusza Christy. Jest to też jeden z jego najlepszych komiksów, utrzymany w jego klasycznej kresce, w najlepszym okresie jego twórczości. Miał już wówczas wymyślone wszystkie postacie, były one dopracowane. To najlepszy okres jego twórczości. Pamiętajmy jednak również o tym, że „Szkoła latania” jest lekturą, więc wybraliśmy ten komiks, aby skorzystać z jego popularności. O wyborze zdecydował również czynnik praktyczny. Jest to jeden z cieńszych komiksów o Kajku i Kokoszu, ma 35 stron. Nasz projekt był dość rozbudowany, skomplikowany, kosztowny, bo bierze w nim udział bardzo wielu autorów. Jednak powtórzę, główną motywacją jest to, że jest to najbardziej znany, klasyczny komiks Janusza Christy i każdy, kto przywołuje z pamięci Kajko i Kokosza, wspomina „Szkołę latania”.

Jak Pan, jako znawca komiksów i popkultury, może wytłumaczyć, że dzieła Janusza Christy wciąż cieszą się wielkim zainteresowaniem. Na czym polegała jego wyjątkowość?

Ponieważ to są znakomite komiksy. A co to oznacza? Komiks jest świetny, jeśli ma interesującą, atrakcyjną akcję, ciekawie skonstruowanych bohaterów, intrygującą fabułę, a do tego jest bardzo dobrze narysowany. Oczywiście, w ramach swojej konwencji graficznej - może to być styl humorystyczny, realistyczny, cartoonowy czy graphic novel. Komiksy Christy właśnie takie są - świetnie napisane i narysowane. Oczywiście, każdy ma swoje ulubione. Janusz Christa zaczął tworzyć w połowie lat 50. XX wieku, a rysował de facto do końca lat 80. Jego kreska ewoluowała, ale w Kajku i Kokoszu, szczególnie rysowanym dla „Relaxu” czy „Świata Młodych”, jego styl nabrał ostatecznej formy. Był już wtedy twórcą niezwykle doświadczonym. Wcześniej narysował tysiące pasków komiksowych o Kajku i Koku, w tym taką sagę „Kajko i Koko w Kosmosie”. Kiedy zabrał się za Kajko i Kokosza, doskonale wiedział, jak robić komiksy. Właśnie dlatego „Szkoła latania” jest tak świetnym tytułem. Jest to dzieło twórcy dojrzałego, który opanował swoje rzemiosło. Wiedział, jak można wykorzystać różne możliwości, które daje komiksowe medium.

Janusz Christa pisał i rysował zabawne, atrakcyjne fabularnie komiksy z plejadą kapitalnie wymyślonych i skonstruowanych postaci, nie tylko tych pierwszoplanowych. Wszystkich bohaterów Christy się lubi, chce się śledzić ich losy. Ten świat był bardzo rozbudowany i bogaty.

Tak naprawdę był to pierwszy polski świat fantasy, choć w konwencji dziecięcej. Można powiedzieć, że Christa tak samo jak stworzył pierwszą polską sagę science fiction w latach 60., to tak naprawdę w latach 70. XX wieku rozpoczął budowanie uniwersum fantasy. Oczywiście było to tworzone dla dzieci i w odcinkach, ale jest to rozbudowany świat, ze swoją geografią, magią, mieszkańcami. W PRL-u dostęp do komiksów był niewielki, dlatego większość komiksów z tamtych czasów ma dzisiaj status kultowych. Ale to nie tylko niedobór innych mediów ciągnął do nich czytelników. Po prostu serie Papcia Chmiela, Tadeusza Baranowskiego czy Grzegorza Rosińskiego było na bardzo wysokim poziomie. To klasyka polskiego komiksu, w którą twórczość Christy oraz Kajko i Kokosz doskonale się wpisuje. Starsze pokolenie jak moje, doskonale pamięta te komiksy i przekazuję je młodszemu pokoleniu.

Stwierdził Pan, że to jest „Szkoła latania”, ale jednocześnie nie jest to „Szkoła latania” Janusza Christy. Scenariusz jest taki jak oryginał, ale każdą stronę ilustrował inny artysta. Skąd wziął się ten pomysł, niełatwy do realizacji?

Nosiłem się z tym od dawna. Miałem pomysł zrealizowania takiego dziwnego, wyjątkowego projektu. Nie przypominam sobie komiksu francuskiego czy amerykańskiego, który byłby tak stworzony. Zastanawiałem się, w jaki sposób można byłoby upamiętnić Janusza Christę i jego dzieło. Egmont już wydaje kontynuację serii „Kajko i Kokosz”, tworzone przez nowych autorów. Szukaliśmy więc jakiś nowych pomysłów, ten przyszedł mi do głowy kilka lat temu, ale z różnych powodów nie zrealizowaliśmy go wcześniej. Skupiliśmy się m.in. na „Złotej Kolekcji Kajka i Kokosza”. Teraz pojawiła się okazja w postaci 90. rocznicy urodzin Janusza. Przystąpiłem do realizacji tego pomysłu jako wydawca i opiekun projektu.

Wzięliśmy oryginalną „Szkołę latania” i zachowaliśmy wszystkie dymki i teksty, całą fabułę. Ale każdą stronę tego komiksu narysował inny polski rysownik. Mamy również nową okładkę, narysowaną przez Krzysztofa Gawronkiewicza. Na końcu komiksu są reklamy-okładki innych komiksów serii, każda narysowana przez innego twórcę. Łącznie w projekcie wzięło udział ponad 40 rysowników, należących do wszystkich pokoleń. Mamy tu grafików, którzy debiutowali w latach 70., Zbigniewa Kasprzaka i Jacka Skrzydlewskiego. Autorów debiutujących już w III RP, jak Michał Śledziński czy Przemysław Truściński. Ale są również autorzy, których pierwsze komiksy dopiero się ukażą, laureaci Konkursu na Komiks dla Dzieci im. Janusza Christy. W tym albumie czytelnik otrzyma przekrój polskiego komiksów, od mistrzów dawnych czasów po najmłodszych twórców. Jest to też wspaniały katalog możliwości plastycznych, bo my nie narzuciliśmy twórcom stylu Janusza Christy. Chcieliśmy, aby rysowali w swoich autorskich stylach. Powstał komiks, w którym na każdej kartce wskakujemy do nieco innego formatu graficznego, są plansze narysowane realistycznie, są plansze narysowane cartoonowo w odjechany sposób, ale są plansze bliskie konwencji Janusza Christy. Komiks da się normalnie przeczytać, bo fabuła biegnie swoim tokiem. Chciałbym podkreślić, że ten komiks nie ma zastąpić „Szkoły latania” Janusza Christy, bo jest ona jedyna, niepowtarzalna, jest lekturą szkolną.

„Szkoła latania – Wydanie urodzinowe!” to prezent od nas wydawców i od autorów dla Janusza Christy i jego pamięci. Dla Czytelników to nie tylko nowa wersja, wariacja na temat „Szkoły latania”, ale i fajny przegląd polskiego komiksu, bo w jednym tomie zebrano dzieła ponad 40 autorów. Zostawiliśmy również dwie strony na autografy. Jeśli ktoś jest łowcą tzw. wrysów, może wędrować na różne konwenty, spotkania autorskie czy festiwale komiksowe i zbierać podpisy, a może nawet malutkie rysunki. Jestem ciekaw czy to się komuś uda, ja planuję zebrać to prawie pięćdziesiąt wpisów...

Jak twórcy podeszli do tego pomysłu?

Zdecydowana większość twórców, którym zaproponowałem udział zareagowała pozytywnie lub wręcz entuzjastycznie. Ledwie kilku wymówiło się brakiem czasu lub niechęcią do udziału w zbiorowych przedsięwzięciach tego rodzaju. Przecież większość z nich czytywała komiksy Janusza Christy, niektórzy być mieli okazję nawet spotkać go osobiście. Zapytaliśmy też autorów o ich ulubioną postać z „Kajka i Kokosza” i wprowadziliśmy odpowiedzi do biogramów. Rysownicy na początku dopytywali o pewne rzeczy – czy mogą odejść od stylistyki Janusza Christy, czy mogą kadrować plansze odmiennie niż w oryginale, czy mogą coś dodać na ilustracjach. Na to wszystko daliśmy zgodę, a jedynym ograniczeniem było zachowanie fabuły. Na pewno czytelnikom jedne rysunki spodobają się bardziej, inne mniej. Spodziewamy się reakcji: „to dzieło mistrza, a wy je przerabiacie, to skandal!”. Dlatego powtórzę, że to jest komiks upamiętniający autora. Prezent, pamiątka. Absolutnie nie zamierzamy zastąpić „Kajka i Kokosza”! A ponieważ nakład wydania jest ograniczony i wydawnictwo zapowiada, że nie zrobi nigdy dodruków, będzie to pamiątka teraz, za 10 lat. I za 60 czyli na 150-lecie urodzin Janusza Christy…

Jakie są najbliższe plany związane z Kajko i Kokoszem?

Na rynku mamy dwie edycje klasycznego cyklu – miękkookładkowa w 20 tomach i elegancką „Złotą Kolekcję” w 6. Ukazują się dwie serie, będące kontynuacjami Kajka i Kokosza. „Kajko i Kokosz. Nowe przygody” to pełnometrażowe albumy, liczących 40 i więcej stron. Rysuje je Sławomir Kiełbus, pisze Maciej Kur, a koloruje Piotr Bednarczyk. W tym roku ukazał się trzeci album zatytułowany „Powrót Milusia”. Drugim cyklem są „Opowieści z Mirmiłowa”, który także ma już trzy tomy. To zbiory krótkich historyjek, tworzonych przez wielu polskich autorów. Tu swoboda plastyczna jest większa. Planujemy, aby pełnometrażowe albumy ukazywały się co dwa lata, czyli na kolejny trzeba poczekać do 2026 roku. Zdradzę, że czytałem już pomysł scenariusza i wydaje mi się bardzo interesujący. Natomiast w pierwszej połowie 2025 roku ukaże się kolejny tom „Opowieści z Mirmiłowa” – wśród twórców znani już Sławomir Kiełbus, Piotr Bednarczyk, Tomasz Samojlik i Magda Kania. Pojawi się nowy rysownik - Jacek Skrzydlewski. Będziemy mieli po raz pierwszy zagranicznego twórcę. Krótki epizod narysuje Bedu, znany z kultowego w Polsce komiksu „Hugo”.

*Tomasz Kołodziejczak - pisarz, wydawca, publicysta. Na YouTubie prowadzi „Kanał Fantastyczny”.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zobacz Q&A z Mandaryną !

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska