Donald Tusk przyjechał dwie minuty przed czasem. Aula była wypełniona po brzegi, gdzie grał i śpiewał (tylko po angielsku) zespół Andrzeja Otto.
Spotkanie prowadził Roman Swiątek, nauczyciel LO i kandydat na radnego. - Wśród kandydatów na burmistrza Nakła jest kilku zacnych ludzi. Ale najlepszym z nich jest Andrzej Kinderman! - powiedział. Były oklaski. Swiątek przypomniał, że rok temu Donald Tusk wygrał wybory prezydenckie w Nakle. Ocenił, że za tydzień do urn pójdzie tylko 30 procent Polaków. I że prognozy wskazują, iż w najbliższą niedzielę pogoda nie poprawi się. Będzie lało.
Program wyborczy nakielskiej Platformy Obywatelskiej zaprezentował Andrzej Kinderman, kandydujący na burmistrza Nakła.
Na szóstkę i na piątkę
Gospodarka na szóstkę, społeczeństwo na piątkę. Żeglowna Noteć. Euro dla Nakła. Dobra i bezpieczna szkoła. Piękne i bezpieczne miasto. Sale gimnastyczne w szkołach w Ślesinie i gimnazjum nr 3 w Nakle. Obwodnica Nakła północ - południe... To tylko niektóre hasła prezentowane przez Kindermana. Szybko, sprawnie, w amerykańskim stylu.
Potem prezentowano kandydatów Platformy Obywatelskiej na radnych. Młodych i wykształconych. Grał i śpiewał zespół Andrzeja Otto.
Tylko pół godziny
Dla Donalda Tuska, który w Nakle mógł być tylko godzinę, bo wczoraj prosto z Nakła jechał na spotkanie do Bydgoszczy, a potem do Torunia, pozostało tylko pół godziny.
A zebrani czekali na to, co powie lider Platformy Obywatelskiej. Zrezygnował z mikrofonu, bo na co dzień ma dość mównic i mikrofonów. Mówił głośno, był słyszany, nawet na korytarzu, gdzie słuchali go ci, którym nie udało dostać się do auli. W pewnym sensie - historycznej - bo wystąpił tu Rafał Blechacz, słynny absolwent nakielskiego LO.
Nakło jak Sopot
Lider PO błyskał dowcipem i humorem. Powiedział, że jest też człowiekiem polskiej prowincji. Pochodzi z prostej rodziny, mieszka w mieście... niewiele większym od Nakła: w Sopocie. - Jestem poruszony tym, co usłyszałem z tej sceny - powiedział_. - Kluczowe są słowa, które wyśpiewali po angielsku ci młodzi ludzie. Że cud jest możliwy, jeśli się w coś wierzy. Cud nie jest potrzebny, by Andrzej Kinderman wygrał te wybory, ale wasza wiara jest potrzebna. _Na sali - wybuch oklasków.
Dwie prognozy pogody
Tusk odniósł się do słów prowadzącego spotkanie Romana Swiątka. Zapewnił, że w dzień wyborów będzie ładna pogoda, i że Polacy jednak pójdą do urn. Bo wpływu na kształt Polski nie mają tylko ci, którzy nie idą do wyborów. - Jeśli komuś nie__chce się wybierać, to nie_c_h nie narzeka na Polskę. - _mówi. - Jeśli ktoś nie idzie na wybory, to nie ma prawa narzekać na to, co dzieje się w jego gminie, w regionie, w Polsce. Pójście do urny wyborczej nie jest przecież wyprawą na Syberię... Polacy nie czekają na cudotwórców i geniuszy takich jak Rafał Blechacz. Oni zdarzają się raz na tysiąc lat. Chcą tylko, by rządzili nimi ludzie uczciwi, kompetentni, rzetelni. _
Oklaski przerywały słowa Donalda Tuska. Potem wystąpił znowu zespół Andrzeja Otto. Zebrani powoli opuszczali aulę LO. Wielu chciało mieć zdjęcia z liderem PO. Strzelały więc flesze.
- A czy uchodzi, by w szkole państwowej odbywały się wiece wyborcze? - skomentował spotkanie w nakielskim LO przedstawiciel komitetu wyborczego jednego z kontrkandydatów Kindermana.