Dziesiątego kwietnia wieczorem dwóch zamaskowanych bandytów w kominiarkach, wtargnęło do salonu gier przy ul. Kamionka. Napastnicy wykorzystali moment kiedy pracownik salonu był sam. Jeden z nich przyłożył mężczyźnie pistolet do głowy, a drugi z nożem w ręku, rozbijał kasety i plądrował maszyny. Ich łupem padło 790 złotych i telefon komórkowy. Po wszystkim zamknęli pracownika w pomieszczeniu i uciekli w nieznanym kierunku.
- Intensywna praca policjantów pionu kryminalnego przyniosła efekty. Obaj sprawcy, mieszkańcy powiatu brodnickiego, zostali zatrzymani. Jeden w miejscu pracy, a drugi w Zegrzu w województwie mazowieckim, gdzie przebywał na szkoleniu- informuje Agnieszka Szczucka, oficer prasowy brodnickiej policji. - W mieszkaniu jednego z nich znaleziono kominiarki i pistolet, użyty w czasie napadu. Sąd zastosował wobec obu sprawców areszt tymczasowy na okres dwóch miesięcy.
Dwóm bandytom Grzegorzowi T., lat 22 i Rafałowi S., lat 23 grozi za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia wyrok wieloletniego więzienia. Kodeks karny przewiduje karę nie mniejszą niż trzy lata.