Zobacz wideo: Jedziesz na wakacje? Potrzebujesz szczepienia i certyfikatu.
Minęły ponad 2 lata od czwartego przetargu na budowę 17-rodzinnego bloku RTBS w Golubiu-Dobrzyniu. Wówczas uznano, że oferty przetargowe są za drogie. Postanowiono, więc budynek przeprojektować, by mieszkań było więcej.
- Projekt został przygotowany. Rozpoczęliśmy starania o pozwolenie budowlane. Ze względu na korektę projektu, postępowanie było zawieszone, jednak już starosta je wznowił. Liczymy, że decyzja zapadnie i uprawomocni się w lipcu. Dopiero wówczas będziemy mogli ogłosić przetarg na budowę bloku – wyjaśnia prezes RTBS Wojciech Wiśniewski.
Budownictwo społeczne budzi wiele nadziei, ale i obaw. W Golubiu-Dobrzyniu lokatorzy na start mają wpłacać 30 proc. wartości mieszkania. Zakładając, że 1 m2 będzie kosztować 5200 zł, a mieszkanie będzie miało 50 m2, wkład wyniesie 78 tys. zł. Lokator nie będzie go mógł sfinansować kredytem hipotecznym, w którym zabezpieczeniem byłoby kupowane mieszkanie.
- Blok zostanie wybudowany z kredytu i będzie własnością banku aż do jego spłaty. Wkład własny trzeba więc sfinansować gotówką lub kredytem konsumpcyjnym, o ile lokator ma na taki zdolność kredytową – mówi prezes Wiśniewski.
Nie jest prawdą, że lokator ma płacić dożywotnio czynsz w TBS i nigdy nie będzie właścicielem mieszkania.
- Blok ma być budowany w systemie docelowej własności, czyli po spłacie całego kredytu lokator staje się właścicielem mieszkania. Spłaty można dokonać najwcześniej po 5 latach. Jeżeli przed spłatą kredytu, lokator zechce mieszkanie opuścić, może wskazać kolejnego najemcę i otrzymuje zwrot swojej partycypacji, czyli początkowy wkład nie przepada – dodaje prezes Wiśniewski.
