W przyszłym roku brytyjska firma BSI, która organizuje zawody światowego Grand Prix w żużlu zamierza na innych zasadach przydzielać miastom prawa do przygotowania najważniejszych imprez.
Bydgoszcz, która dotychczas gościła sławy czarnego sportu, będzie musiała uzyskać najwyższą ocenę od BSI, by zorganizować, np. finał żużlowego Grand Prix. Konieczne jest m.in. podniesienie trybun, a nad jedną czwartą trybun musi być rozpostarte zadaszenie.
Kibice się troszczą
Skontaktował się z nami jeden z sympatyków i kibiców Polonii Bydgoszcz. Sebastian Biegański jest pomysłodawcą listu do prezydenta Konstantego Dombrowicza w sprawie modernizacji stadionu. Pod petycją podpisali się inni fani żużla.
- Nie chcemy wojny z ratuszem. Chodzi o to, by miasto nie faworyzowało tylko jednej dziedziny sportu - mówi Biegański. - Modernizacja Zawiszy była kosztowna, a teraz stadion jest pusty. Za to na Polonię co dwa tygodnie przybywają tysiące kibiców. Boimy się, że miasto nie przystosuje obiektu do nowych standardów, a Bydgoszcz ominą prestiżowe imprezy żużlowe.
Trybuny wyżej
Co trzeba zmienić na stadionie, by nasze miasto mogło gościć sławy czarnego sportu? Jeden z problemów, który należy rozwiązać powstał po tym, gdy między trybunami a płytą stadionu zainstalowano specjalne ogrodzenie.
- Kibice siedzący na czterech najniższych rzędach na łukach nic nie widzą, gromadzą się więc na widowni wzdłuż prostej. Robi się wtedy straszny tłok. Przyjeżdżają do nas goście z innych krajów, np. ze Szwecji. Czy musimy się przed nimi wstydzić? - tłumaczy Biegański. - Zmiany powinny też dotyczyć całej infrastruktury stadionu. Mam tu na myśli choćby większe parkingi. Czy miasto wywiąże się z umowy z BSI?
Unia mówi - po kolei
Chodzi o umowę, którą władze miasta podpisały rok temu z organizatorem żużlowego Grand Prix - firmą Benfield Sport International. W ciągu trzech lat Bydgoszcz ma poprawić bezpieczeństwo na stadionie Polonii, podnieść trybuny, jedna czwarta widowni musi być też zadaszona.
- Innowacje, które należy wprowadzić na stadionie w ramach umowy, są niewyobrażalnie kosztowne - mówi Maciej Grześkowiak, zastępca prezydenta Bydgoszczy. - Trzeba najpierw zakończyć prace na Zawiszy, a potem ubiegać się o kolejne dotacje z UE na remont Polonii - takie są też unijne dyrektywy. Po najbliższym Grand Prix zaczniemy rozmowy na temat modernizacji stadionu.
W tym roku miasto przeznaczyło już na remont obiektu 1,5 mln zł. Na koronie stadionu pojawiła się m.in. nowa nawierzchnia, poprawiono też zaplecze sanitarne dla widzów.