W ostatnim czasie specjalna komisja złożona z funkcjonariuszy referatu ruchu drogowego i straży pożarnej, a także przedstawicieli zarządcy drogi oraz urzędu marszałkowskiego skontrolowała drogę wojewódzką nr 241, w miejscowości Studzienki, gdzie doszło do wypadku.
- Podczas lustracji sprawdzono stan techniczny pasa drogowego, a także oznakowanie trasy oceniając, czy do powstania zdarzenia przyczynić mogła się niewłaściwa infrastruktura drogowa. W kwestii tej nie stwierdzono nieprawidłowości, które mogłyby mieć wpływ na zaistnienie tragicznego w skutkach wypadku - informuje kom. Justyna Andrzejewska, oficer prasowy KPP w Nakle.
Jak wyjaśnia – kontrola drogi to standardowa procedura, którą wdraża się w przypadku zaistnienia zdarzenia ze skutkiem śmiertelnym.
Więcej wiadomości z Nakła i okolic na www.pomorska.pl/naklo[/a]
Przypomnijmy – do zdarzenia doszło w pierwszy weekend października. Kierujący fordem kuga 37-letni mieszkaniec Kcyni, jadąc w stronę tego miasta, zjechał na pobocze. Po przejechaniu kilkudziesięciu metrów auto „dachowało”. Pojazdem podróżował także 36-letni pasażer, który na skutek doznanych obrażeń zmarł.
To Cię może również zainteresować
Kierowca miał w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu. Sąd w Szubinie zdecydował 3 października, o jego tymczasowym areszcie. Mężczyzna spędzi za kratami najbliższe trzy miesiące.
