Tym razem do przetargu przystąpiły dwie firmy - BMC Construction z Gdańska i Zakład Wielobranżowy Jan Rekowski ze Stężycy. Tańsza była ta druga oferta i to ta firma wejdzie wkrótce na plac budowy. Chce za to zadanie 880 tys. zł, czyli trochę mniej niż poprzednik z Olsztyna.
- Nie podpisaliśmy jeszcze umowy, ale nastąpi to wkrótce - informuje proboszcz ks. Jacek Dawidowski. - Gdy tylko to się stanie, firma wchodzi na plac budowy.
A ile ma czasu? Zgodnie z zapisami umowy - do końca listopada i ks. Jacek Dawidowski ma nadzieję, że tym razem wszystko pójdzie gładko. - Firma ma doświadczenie z podobnymi robotami - podkreśla. - Wykonywała remont jednej z baszt w Gdańsku, a także restaurowała piwnice dla Muzeum Archeologicznego.
Na razie więc chojniczanie muszą się nastawić na to, że jeszcze przez kilka miesięcy będą oglądać przy bazylice mniejszej materiały budowlane i robotników. Dobrze jednak, że prace będą kontynuowane, bo jest szansa na uratowanie zabytku i nadanie mu nowych funkcji.
Ma tu powstać pracownia, która będzie uczyć sztuki malowania w stylu i zgodnie z tradycją mistrzów baroku. Kto wie, może wychowa adeptów, którzy pójdą śladami Hermana Hana, wybitnego artysty tworzącego także w Chojnicach...