Festiwal Władimira Wysockiego, Warszawa. Trofeum - statuetka...

Tak prezentuje się w całej okazałości statuetka Władimira Wysockiego. Jej autorem jest Oleg Iwanenko z Grudziądza.
(fot. Maryla Rzeszut)
Grudziądzanin, pochodzenia ukraińskiego, od dzieciństwa słuchał piosenek Wysockiego.
Po ojcu odziedziczył nie tylko talent plastyczny, ale i muzyczny. Śpiewa, gra na gitarze i trochę na klawiszach.
- O tym, że Fundacja na Rzecz Zbliżania Kultur Open Art organizuje z ambasadą Rosji festiwal poezji i piosenek Wysockiego, dowiedziałem się z internetu. Zgłosiłem się. Postanowiłem zaśpiewać dwa mniej znane utwory tego charyzmatycznego artysty - wyjaśnia Oleg Iwanenko. - Pierwszy raz pojechałem na festiwal do Warszawy w styczniu ubiegłego roku. Na jego drugą edycję. Wówczas organizatorzy dowiedzieli się, że jestem artystą malarzem i rzeźbiarzem. Zgodziliśmy się, że dobrze byłoby zaprojektować statuetkę Wysockiego, którą wręczano by zwycięzcom.
Jednak decyzje od razu nie zapadły. Dopiero w grudniu, niecałe trzy tygodnie przed tegorocznym festiwalem, Oleg Iwanenko otrzymał konkretne zamówienie na rzeźbę.
Zobacz też: Jak Grudziądz sfotografowali turyści? Zobacz na wystawie w "Galerii Małej" [zdjęcia]
Jedyna taka na świecie
- Rzuciłem się do pracy, bo czasu było mało. Miała to być postać z gitarą, oddająca osobowość Wysockiego. Mimo, że czas gonił, chętnie podjąłem się pracy, gdyż znałem, rozumiałem i czułem jego twórczość. Od młodych lat słuchałem jego piosenek. Podziwiałem go. To był artysta wielki, ale niedoceniony - objaśnia Oleg Iwanenko.
Gdy stworzył formę, szukał odlewni. Jednak odlanie niedużej figurki z jej najdrobniejszymi detalami nie było proste.
- Możliwości miejscowych odlewni są ograniczone. 23 stycznia odebrałem odlew, a 24 stycznia miałem gotową statuetkę zawieźć do Warszawy na festiwal. Tymczasem wymagała poprawy. Co robić? Całą niemal noc pilnikiem i szlifierką dopracowywałem szczegóły, jak rysy twarzy, palce dłoni itd. - objaśnia artysta. - Na szczęście, gdy zawiozłem gotową statuetkę, bardzo się spodobała. Takiej właśnie organizatorzy oczekiwali. A ja wziąłem udział w konkursie - śpiewałem, akompaniując sobie na gitarze. Zostałem wyróżniony za walory artystyczne piosenek.
Statuetka Włodzimierza Wysockiego jest taką jedyną na świecie. Nigdzie nie wręcza się takiego trofeum.
Czytaj e-wydanie »