Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Staże tylko dla córek. W Chełmnie nie było zainteresowanych pracą w gimnazjalnym sekretariacie?

Monika Smól [email protected] tel. 056 68 63 291
- Skandal! - alarmują nas Czytelnicy. - W sekretariacie Gimnazjum nr 1 w Chełmnie pracują córki dyrektor i jej zastępcy. Dotąd nie było stażystów, a teraz potrzebują dwie osoby!

W Powiatowym Urzędzie Pracy w Chełmnie staże cieszą się ogromnym powodzeniem. W tym roku zorganizowano ich już 370, przez cały ubiegły rok - 432.

- Z Gimnazjum nr 1 zapotrzebowanie na stażystów otrzymaliśmy po raz pierwszy - mówi Sławomir Cieślicki, dyrektor PUP. - Informacje o tym, gdzie można odbyć staż wywieszamy na tablicy. Następnie kierujemy bezrobotnych w miejsca, którymi się zainteresowali. To pracodawca decyduje, kogo chce przyjąć.

Szef PUP nie wie, ile osób poszło zapytać o możliwość odbycia stażu do Gimnazjum nr 1. Nikt tego nie rejestruje. - Zainteresowanie stażami jest bardzo duże - mówi dyrektor. - Jak bym wystawił dzisiaj pięćdziesiąt miejsc, zaraz by się na nie znaleźli chętni. Zwłaszcza na te w instytucjach państwowych. Ludzie wolą je od tych w prywatnych firmach.
W Gimnazjum nr 1 zapewniają, że nie pojawił się u nich nikt inny chętny na staż poza: Małgorzatą Stachewicz - córką dyrektora tej szkoły Marioli Stachewicz i Natalią Kędzierską - córką jej zastępczyni Marioli Kędzierskiej i burmistrza Chełmna Mariusza Kędzierskiego. Obie dostały się więc na półroczne staże.

Sekretarka ma dużo zajęć

- Ofertę na dwóch stażystów: od maja i od lipca złożyłam w kwietniu - mówi Mariola Stachewicz. - Zapotrzebowanie nie jest imienne. W PUP powiedzieli, że w lipcu nie robią naboru na staże, więc drugą osobę mogę dostać od września. Uczciwie napisałam, że nie przewiduję zatrudnienia po stażu.
Dyrektor zapewnia, że nie zgłosił się do niej ani absolwent, ani bezrobotny z pytaniem o staż. - 1 maja pojawiła się Małgosia. To, że jest moją córką nie ma znaczenia. Opiekunem jej stażu jest sekretarka, a pracodawcą PUP.

Od 1 września dołączyła Natalia, by zbierać doświadczenie zawodowe. - Nie wybrałaby ich, gdyby zgłosili się inni chętni - zapewnia dyrektor gimnazjum.
Zamysłem dyrektor było, by stażyści pomogli w sekretariacie.

- Sekretarka jest koordynatorem programu z Europejskiego Funduszu Społecznego, studiuje, będzie miała praktyki, a tu ktoś musi być - wyjaśnia Stachewicz. - Wchodzimy też w dwa nowe projekty, stażyści mają jej pomóc. W dodatku w tym roku odbędzie się też inwentaryzacja, przeprowadzana co pięć lat.

Staż tam, gdzie praktyki

Burmistrz przyznaje, że spodziewał się kłopotów. Zaznacza jednak: - To nie Urząd Miasta występował o staż, a szkoła. I dodaje: - Tłumaczyłem córce, że może to być źle postrzegane. Ale była w szkole na praktykach studenckich i staż też chciała tam odbyć - tłumaczy Mariusz Kędzierski. - Dobrze ocenia współpracę z sekretarką i nauczycielami. Pracować w banku nie chciała.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska