https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sto olimpijskich słów - "Śliski problem"

TOMASZ MALINOWSKI
Igrzyska dobrnęły półmetku. To oczywiste, że wszystkich nas radują medale Kowalczyk i Małysza; pewnie nie ostatnie, z którymi wrócą z Vancouver. Ale obok ludzkiej radości coraz częściej towarzyszy mi konstatacja, że zmagania w dalekiej Kanadzie, pachnącej żywicą, nomen omen, pachną... śmiercią.

WSZYSTKO O ZIMOWYCH IGRZYSKACH OLIMPIJSKICH

WSZYSTKO O ZIMOWYCH IGRZYSKACH OLIMPIJSKICH

znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/vancouver

Najpierw tragiczny wypadek saneczkara z Gruzji. Eksperci orzekli - popełnił tragiczny w skutkach błąd, wynikający ze złego wyszkolenia. Wkrótce z życiem uszła czeska saneczkarka. Wczoraj agencje poinformowały o wypadkach na torze bobslejowym.

Uczestnicy konkurencji narciarskich (alpejczycy i klasycy) skarżą się, od dawna, na źle (oblodzone!) przygotowane trasy. W środę wszyscy widzieliśmy, co przydarzyło się Petrze Majdic. Nikt nie ma prawa jej zarzucić kiepskiego wyszkolenia. Słowenka zadziwiła wczoraj świat, bo bardziej nadawała się na "ojom“ niż na medalowe podium. Podobnie alpejka Anja Person, która z wysokości kilku metrów runęła w zmrożony śnieg. Ocalała. Złota medalista zjazdu-Amerykanka Vonn miała poważny wypadek na treningu. Goiła w pośpiechu rany. Wyczyn tym bardziej więc godny uznania. Tylko czy o to właśnie chodzi w olimpijskim sporcie? Zmagania, zwłaszcza w Whistler, zaczynają przeradzać się w rywalizację... życia ze śmiercią.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska