Rząd chce dać nauczycielom w tym roku 9,6 procent podwyżki od 1 września. Przypomina, że od 1 stycznia 2019 nauczyciele otrzymali już podwyżkę w wysokości 5 procent.
Na propozycje rządu przystała oświatowa Solidarność. Związki zawodowe ZNP i FZZ chciały 30-procentowej podwyżki w tym roku, ale zaproponowały, aby rozłożyć ja na dwie raty - od 1 stycznia i od 1 września.
d 8 kwietnia do odwołania będzie obowiązywał strajk w szkołach. Jego termin zbiegnie się z zaplanowanymi egzaminami: 10, 11 i 12 kwietnia ma się odbyć egzamin gimnazjalny, a 15, 16 i 17 kwietnia - egzamin ósmoklasistów.
Egzamin Gimnazjalny odbędzie się mimo strajku nauczycieli?
Przesunięcie terminów egzaminów podstawowych nie byłoby proste choćby dlatego, że zrobi się ciasno od terminów. Pamiętajmy bowiem, że oprócz podstawowych są terminy dodatkowe. Centralna Komisja Egzaminacyjna ustaliła je na 3-5 czerwca dla ósmoklasistów i gimnazjalistów.
Rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości, Beata Mazurek odniosła się do rozmów nauczycieli ze stroną rządową. Zaznaczyła, że wszystkim powinno zależeć na sprawnym przeprowadzenia egzaminów. Przypomniała również o podwyżkach, które nauczyciele już dostali ze strony rządu PiS.
- Za strajkiem opowiedziało się ponad 90 proc. naszych nauczycieli - mówiła kilka dni temu Iwona Szaro, dyrektor SP 4 w Inowrocławiu. - Jeśli do niego dojdzie, nie będziemy w stanie przeprowadzić lekcji. Pod znakiem zapytania stoi egzamin ósmoklasisty. W naszej szkole przystępuje do niego ponad 80 uczniów. W każdej komisji muszą być przynajmniej 2 osoby, a my potrzebujemy minimum 18 nauczycieli. Zwróciliśmy się do naszych emerytów z pytaniem, czy byliby gotowi w razie potrzeby zasiąść w tych komisjach, ale odmówili - dodawała.
Podobne prośby docierają do nauczycieli także w innych miastach regionu. - Moja żona, emerytowana nauczycielka, otrzymała taką propozycję. Odmówiła - opowiada Krzysztof Buszka, prezes włocławskiego oddziału ZNP. Tutaj strajkować będą prawie wszyscy i to nie tylko we Włocławku, ale także z Brześciu Kujawskim, Bądkowie czy Fabiankach.
Za powołanie komisji, podobnie jak za zapewnienie opieki i bezpieczeństwa dzieci, odpowiedzialni są dyrektorzy. W najtrudniejszej sytuacji są ci, którzy kierują placówkami, gdzie chce strajkować cała kadra. Tak jest, np. w SP 16 w Grudziądzu.
Marek Gralik, kujawsko-pomorski kurator oświaty wystosował list do nauczycieli, w którym zaapelował, aby zrezygnowali oni z protestu. „Bez względu na to, ilu z Państwa przystąpi do strajku, egzaminy te odbędą się. Nie jest jednak pewne, czy odbędą się w każdej szkole (...). Terminów tych egzaminów, których wyniki będą znane 14 czerwca, z powodów prawnych, nie można zmienić”. Kurator zaznacza, że jeśli część uczniów będzie zmuszona przystąpić do egzaminów w terminie dodatkowym (3-5 czerwca), o ile będzie to możliwe ze względów prawnych, to nie otrzymają oni na czas zaświadczeń o wynikach egzaminu i nie będą mogli wziąć udziału w rekrutacji do szkół w głównym terminie.
Kurator dodaje, że strajk stanowi zagrożenie dla maturzystów, którzy mogą nie mieć w terminie wystawionych ocen rocznych
i nie otrzymać świadectwa ukończenia. Marek Gralik przypomina, że za każdy dzień strajku wynagrodzenie nauczycieli zostanie potrącone.
Na koniec kurator zwraca się do nauczycieli z prośbą o „podjęcie niewymuszonej przez nikogo i pozostającej w zgodzie z własnym sumieniem decyzji”.
Szefowa MEN Anna Zalewska w rozmowie z TVN24 przyznała, że jeśli chodzi o egzamin gimnazjalny, to nic mu nie grozi: - Nauczyciele wiedzą, na czym polega odpowiedzialność za egzaminy i doskonale wiedzą, że to nie lata '92-'93, kiedy doszło do strajków i można było przełożyć jakiekolwiek egzaminy. To jest po prostu niemożliwe. Jesteśmy w sytuacji, w której związki zawodowe biorą odpowiedzialność za to, co ewentualnie może się wydarzyć. Jestem przekonana i chcę uspokoić rodziców. Egzaminy się odbędą.
- Jestem przekonana i chcę uspokoić rodziców. Egzaminy się odbędą.
Pomysłów na zorganizowanie egzaminu gimnazjalnego nie brakuje. Jak uda się go zorganizować? O tym będziemy pisać na bieżąco w naszym serwisie.
