RELACJA NA ŻYWO ZE STRAJKU NAUCZYCIELI:STRAJK NAUCZYCIELI - DZIEŃ DRUGI. RELACJA NA ŻYWO
Jak powiedziała dzisiaj na antenie radiowej "Jedynki" minister Anna Zalewska nie ma zagrożenia, aby jutrzejsze egzaminy gimnazjalne się nie odbyły. Cały czas trwa rekrutacja osób, które mogłyby zasiadać w komisjach. Zalewska podała, że do Ministerstwa Edukacji Narodowej zgłosiło się już "kilka tysięcy osób".
W podobnym tonie wypowiada się jej zastępca, Michał Kopeć. - Nie ma możliwości prawnych odwołania egzaminów. Jest to uregulowane ustawowo. Egzaminy muszą się odbyć - mówił w rozmowie z Money.pl.
Zobacz także:Strajk nauczycieli 2019. W tych szkołach w Kujawsko-Pomorskiem nie ma zajęć
Tymczasem niektóre szkoły nadal nie mają obsadzonej pełnej listy osób, które mogłyby zasiadać w komisjach. Dziś w Delegaturze Urzędu Wojewódzkiego w Toruniu zorganizowano konferencję prasową na temat aktualnej sytuacji związanej z protestem nauczycieli w Toruniu i województwie kujawsko-pomorskim. Uczestniczyli w niej: Maria Mazurkiewicz – kujawsko-pomorski wicekurator oświaty, dr Przemysław Przybylski – radny województwa kujawsko-pomorskiego oraz Adrian Mól – rzecznik prasowy wojewody kujawsko-pomorskiego.
Strajk szkolny. 8 kwietnia 2019 w Bydgoszczy
Na konferencji zaapelowano do osób, które posiadają kwalifikacje pedagogiczne, aby zgłosiły się do zespołów egzaminacyjnych i nadzorujących tegoroczne egzaminy. Maria Mazurkiewicz poinformowała, że najwięcej osób potrzebnych jest w Bydgoszczy – 98. W Grudziądzu – 82, Toruniu – 46, Inowrocławiu – 41.
Zaapelowali także do protestujących nauczycieli, by mimo słusznych postulatów, zawiesili strajk na czas egzaminów.
Na dzisiejszej konferencji prasowej Związek Nauczycielstwa Polskiego podał najnowsze dane, dot. strajku. W okręgu kujawsko-pomorskim do strajku przystąpiło 87,72 proc. szkół. To 879 z 1002 placówek w naszym regionie. Takie dane przekazał na konferencji prasowej Sławomir Broniarz. Przewodniczący ZNP podał, że w strajku bierze udział niemal 75 procent szkół w całej Polsce. Jest to statystyka z godziny 10.
Broniarz zaapelował także do rządu o powołanie mediatora, który mógłby pomóc w zażegnaniu konfliktu. Związkowcy są wówczas skłonni wrócić do rozmów. Na konferencji prasowej wicepremier Beata Szydło zapowiedziała, że o godzinie 15 w Centrum Dialogu Społecznego czeka na przedstawicieli związków zawodowych w celu omówienia dalszych negocjacji.
- Dla rządu priorytetem są egzaminy. Zrobimy wszystko, by te egzaminy przebiegły spokojnie. Będziemy chcieli przekonać ZNP i FZZ, by przystąpiły do porozumienia, które podpisała Solidarność.
O godzinie 15 w Centrum Dialogu Społecznego doszło do kolejnych rozmów związkowców z rządem. Zarówno ZNP, jak i FZZ wzięli udział w rozmowach.
Strajk będzie jednak kontynuowany.
Dzisiejsze spotkanie było stratą czasu - mówi Sławomir Witkiewicz, Przewodniczący Forum Związków Zawodowych.
Na razie rząd przedstawił delikatnie zmienioną propozycję. Nadal na stole jest „nowy pakt dla oświaty”, przewidujący zwiększenie pensum z 18 godzin do 22 lub 24 i podwyżki rozłożone w czasie do 2021-22 roku.
Jak podało nieoficjalnie radio RMF FM, minister edukacji Anna Zalewska ma czasowy zakaz wypowiadania się na temat sytuacji w oświacie.
