Łącznie w czwartkowych ćwiczeniach wzięło udział 17 zastępów straży ochotniczej i zawodowej.
- Paliła się sortowania na wysypisku w Niedźwiedziu. Podczas pożaru doszło do nieszczęśliwego wypadku. Jeden z pracowników został przygnieciony przez kontener w którym znajdowały się śmieci - mówi bryg. Ireneusz Wiśniewski, zastępca komendanta straży pożarnej w Wąbrzeźnie.
Strażacy musieli ugasić pożar oraz udzielić pomocy osobom poszkodowanym. - Jednym z elementów było założenie, że podajemy pięć prądów wody czyli około tysiąca litrów na minutę. Musieliśmy je dowozić z punktów czerpania w Dębowej Łące i Niedźwiedziu - dodaje bryg. Wiśniewski.