- Wichura zniszczyła dom mojej 84-letniej mamy w Gabrielinie koło Ślesina. Mieszka tam też moja siostra z dzieckiem. Od wczoraj nie mają żadnej pomocy. Nikt do niech jeszcze nie przyjechał choć dach zerwany, powalony słup wysokiego napięcia - alarmowała nas wczoraj rano mieszkanka Mąkowarska. W podobnej sytuacji jest wciąż wielu poszkodowanych. Służby nie nadążają z niesieniem pomocy, bo skala zniszczeń ogromna.
- Takiego kataklizmu jeszcze u nas nie było przyznaje Roman Kłos, komendant powiatowy PSP w Nakle, który koordynuje akcją ratunkową w powiecie.
Benon Niemczewski mieszka przy ul. Długiej 28 w Nakle. W nocy usłyszał huk i nad swoją głową zobaczył wielką dziurę w suficie. Na szczęście dach zwiało na zewnątrz domu. To go ocaliło. I sąsiadów, bo w budynku mieszkają jeszcze dwie pięcioosobowe rodziny. - Wywiozłam dzieci do rodziców, bo strach - opowiada pani Agnieszka, jedna z mieszkanek domu.- Od rana czekamy na strażaków, by zabezpieczyli dach. Nie przyjeżdżają, a tu noc idzie, a pogoda niepewna. Nie wiem co będzie. Jak sobie poradzimy. Niedługo zacznie się szkoła...
Lisi Ogon, Łochowo - tereny przy drodze nie wyglądają źle. Nieco dalej w stronę Nakła - pobojowisko. Powalonych drzew trudno zliczyć. Pokotem leżą w Gorzeniu, Potulicach, Występie, Paterku. Aleja parkowa wiodąca do pałacu Potulickich usłana połamanymi konarami. Nie lepiej w miejscowościach przy krajowej 10. Padające drzewa zdewastowały pomniki na cmentarzach w Trzeciewnicy, Ślesinie, Nakle. Gminny Zespół Zarządzania Kryzysowego w Nakle zakazał wstępu na cmentarze w gminie, a także do nakielskich parków, gdzie skala zniszczeń ogromna.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
Z wieloma miejscowościami wciąż nie ma łączności, choć w powiecie pracuje około 40 ekip. W sobotę przyjechał do Nakła przedstawiciel Enei z Poznania. Już wiadomo, że usuwanie skutków nawałnicy potrwa kilka dni. - Prądu nie ma Zamość, Tur, część Kcyni, znaczna część gminy Mrocza, w Nakle też z tym różnie - informowali nas w sobotę strażacy. W Paterku zamontowano agregat prądotwórczy, by pracować mogła stacja uzdatniania wody.
- Wichura nie oszczędziła żadnej gminy w powiecie nakielskim, choć najgorzej jest chyba w rejonie Nakła i Mroczy - słyszymy w Komendzie Powiatowej PSP w Nakle. - Do tej chwili odebraliśmy 953 zgłoszenia - informował nas w sobotę wieczorem komendant Roman Kłos. - Ze skutkami nawałnicy walczy około 350 strażaków PSP i OSP. Nie tylko z powiatu nakielskiego, także z Ry-pina, Lipna, Bydgoszczy.
Straż pożarna o burzy w Kujawsko-Pomorskiem.
v